Podpisanie porozumienia ACTA to kolejna próba inwigilacji i ograniczenia praw polskiego społeczeństwa - uważają posłowie Solidarnej Polski, którzy - jak oświadczyli - wypowiadają wojnę rządowi. SP chce ustanowić 26 stycznia - Dniem Polskiego Internauty.

Posłowie Solidarnej Polski na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie wystąpili z ustami zaklejonymi czerwoną taśmą. W rękach trzymali hasło: "Solidarna Polska mówi stop ACTA".

"Dzisiaj wypowiadamy wojnę rządowi polskiemu w zakresie ACTA. Mówimy stanowcze +nie+ dla ACTA. Nie pozwolimy na kneblowanie ust internautom. Solidarna Polska mówi stop cenzurze, stop inwigilacji, stop ACTA" - oświadczył rzecznik klubu SP Patryk Jaki. Podkreślił, że jeśli dojdzie w Sejmie do głosowania ws. ratyfikacji ACTA, to Solidarna Polska będzie przeciw.

Jaki powiedział PAP, że klub Solidarna Polska zamierza w piątek złożyć projekt uchwały Sejmu, "który uzna 26 stycznia, czyli dzień, w którym rząd Donalda Tuska podpisał w Tokio haniebną i skandaliczną umowę ACTA, Dniem Polskiego Internauty". Poseł dodał, że celem uchwały jest przypomnienie i uświadomienie "głównie rządowi PO-PSL", jak ważna jest wolność słowa, pluralizm i poszanowanie praw obywatelskich oraz jak ważny jest internet dla rozwoju naszego kraju.

"Debata nad uchwałą będzie też okazją, aby postawić przed parlamentem premiera Donalda Tuska, który może w końcu wytłumaczy się ze skandalicznej umowy, jaką jest porozumienie ACTA" - zaznaczył Jaki.

Wyraził nadzieję, że projekt uchwały Solidarnej Polski poprą wszystkie kluby parlamentarne. "W ostatnich dniach wszystkie kluby deklarują publicznie, że internet jest dla nich wyjątkowo ważny. W związku z tym, skoro mamy ustanowione przez Sejm różnego rodzaju dni w ciągu roku, to czemu ma nie być w naszym kraju Dnia Polskiego Internauty. Liczymy na poparcie i już w piątek złożymy projekt do laski marszałkowskiej" - zapowiedział Jaki.

Według posła SP Andrzeja Dery podpisanie przez rząd Donalda Tuska umowy ACTA, to "kolejna próba inwigilacji polskiego społeczeństwa, kneblowania ust i ograniczenia sfery wolności". "Wzywamy wszystkie kluby parlamentarne do jasnego opowiedzenia się, czy będą za ratyfikacją tej umowy, która dzisiaj została w nocy przez Polskę podpisana" - apelował na konferencji prasowej.

Dera pytany, czy Solidarna Polska poprze wniosek PiS o przeprowadzenie referendum ws. akceptacji ACTA, wyraził nadzieję, że takie referendum nie będzie potrzebne. Dodał, że pomysł przeprowadzenia referendum zgłosili wcześniej sami internauci, a PiS go tylko popiera.

Jak mówił, SP liczy na to, że nie będzie trzeba robić referendum w tej sprawie, bo kluby opowiedzą się przeciw ratyfikacji ACTA. "Nie ma wtedy potrzeby przeprowadzenia referendum (...) Zresztą sam premier Donald Tusk powiedział, że będzie zwlekał z ratyfikacją, więc liczymy na to, że PO nie ratyfikuje tej umowy i ona nie wejdzie w życie" - podkreślił Dera.

Wywołująca liczne protesty internautów międzynarodowa umowa ACTA - która w czwartek została podpisana m.in. przez Polskę - zobowiązuje jej sygnatariuszy do walki z łamaniem prawa własności intelektualnej oraz handlem podrabianymi towarami. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem. Ewentualne wejście umowy w życie wymaga jeszcze ratyfikacji.

W sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa może być przeprowadzone referendum ogólnokrajowe. Zgodnie z konstytucją referendum ma prawo zarządzić Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów lub prezydent za zgodą Senatu. Wynik referendum jest wiążący, jeżeli wzięła w nim udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania.

Sejm może postanowić o poddaniu określonej sprawy pod referendum z własnej inicjatywy na wniosek złożony przez Prezydium Sejmu, komisję sejmową lub co najmniej 69 posłów.