Niemiecki minister spraw zagranicznych Heiko Maas (SPD) podkreślił w czwartek w Berlinie na konferencji "Stulecie niemieckiej polityki wobec Polski (1918-2018), że "Europa potrzebuje Polski".

Dwudniową konferencję (15-16 bm.) zorganizował Niemiecki Instytut Spraw Polskich (Deutsches Polen Institut) we współpracy z resortem spraw zagranicznych Niemiec.

Szef dyplomacji Niemiec wezwał Polskę do nasilenia współpracy z Unią Europejską. "Europa potrzebuje Polski: opowiedzenia się Polaków i Polek za Europą, ich siły twórczej i, co nie mniej ważne, ich gotowości do współpracy z nami, Niemcami, jako partnerzy i przyjaciele, mimo naszej historii" - powiedział. Agencja dpa relacjonuje jego wystąpienie na podstawie udostępnionego wcześniej tekstu.

"Nie bez Polski, a już na pewno nie przeciwko Polsce, lecz wspólnie z Polską chcemy posuwać Europę naprzód" - podkreślił.

Jak pisze dpa, Maas wyraził zrozumienie dla różnych poglądów na oddawanie państwowej suwerenności Unii Europejskiej, "o czym jego polski kolega Jacek Czaputowicz napisał całą książkę". "Sceptycyzm bierze się także z polskiej historii, traumy rozbiorów, naruszeń granic i ciągłego ingerowania zagranicznych mocarstw w losy Polski" - powiedział Maas i zaakcentował, że właśnie Niemcy muszą tu okazać zrozumienie.

Ale tylko w ramach wspólnego europejskiego działania może zostać zachowana suwerenność narodowa oraz wspólne wartości i interesy - podkreślił szef niemieckiej dyplomacji. Powiedział też, że ewentualność zakończenia traktatu INF (o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu) wyraźnie unaocznia w tych dniach Europejczykom wzrost zagrożenia. Ważne jest, "abyśmy nie dali się poróżnić w Europie i w NATO i abyśmy wspólnie odpowiadali za nasze interesy bezpieczeństwa" - podkreślił.

20 października prezydent USA Donald Trump poinformował o zamiarze wycofania się USA z traktatu INF (Intermediate-Range Nuclear Forces Treaty), uzasadniając to notorycznym łamaniem jego postanowień przez Rosję. (PAP)