Kandydat SPD na kanclerza Niemiec Martin Schulz zarzucił we wtorek w Berlinie prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi niszczenie zachodnich wartości i wezwał do przeciwstawienia się amerykańskiemu prezydentowi i jego "ideologii zbrojeń".

Schulz powiedział we wtorek w siedzibie SPD, że Trump jest "niszczycielem wszystkich zachodnich wartości", a forma, w jakiej tego dokonuje, była dotychczas nieznana.

Szef SPD dodał, że strategia prezydenta USA skierowana jest przeciwko tolerancji, szacunkowi i współpracy między narodami.

"Takiemu człowiekowi z jego ideologią zbrojeń trzeba się przeciwstawić" - podkreślił Schulz.

To kolejna krytyczna wypowiedź szefa SPD pod adresem Trumpa. "Nakazem chwili" jest powstrzymanie tego człowieka (Trumpa) za pomocą wszystkich środków, jakimi dysponujemy - powiedział Schulz w poniedziałek wieczorem na spotkaniu zorganizowanym przez SPD w Berlinie. Jak zaznaczył, "Europa jest najlepszą ochroną demokracji, gospodarki i społecznej solidarności".

Trump skrytykował wcześniej Niemcy po raz kolejny za nadwyżkę w handlu z USA oraz za zbyt małe - jego zdaniem - nakłady Niemiec na obronność.

"Mamy MASYWNY deficyt handlowy z Niemcami, plus oni płacą O WIELE MNIEJ niż powinni na NATO & wojsko. To bardzo źle dla USA. To się zmieni" - napisał Trump we wtorek na Twitterze.

Kanclerz Angela Merkel podczas niedzielnego wystąpienia na wiecu wyborczym w Monachium wyraziła wątpliwość co do niezawodności USA jako partnera i zaapelowała do krajów Unii Europejskiej o zachowanie jedności.

"Czasy, gdy mogliśmy się całkowicie oprzeć na innych, dobiegły końca (...), dlatego mogę jedynie powiedzieć: my, Europejczycy, musimy wziąć nasze sprawy w swoje ręce" - powiedziała.

Jej słowa wywołały intensywną debatę o stanie niemiecko-amerykańskich i europejsko-amerykańskich relacji po zmianie władzy w USA.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)