Spotkaniem z Polakami mieszkającymi na Białorusi zakończyła się wizyta delegacji polskiego Senatu w tym kraju. Senatowi przypadło w udziale zaszczytne zadanie kontaktu, wspierania i pomagania Polonii – mówił we wtorek wieczorem marszałek Stanisław Karczewski.

„Senatowi przypadło w udziale to zaszczytne zadanie kontaktu, wspierania i pomagania Polonii. Naszym zadaniem jest was wspierać, nie chcemy niczego narzucać” – mówił marszałek Karczewski do Polaków mieszkających na Białorusi, z którymi delegacja polskiego Senatu spotkała się we wtorek wieczorem w Mińsku.

„Postanowiliśmy nawiązywać kontakty z Białorusią” - powiedział Karczewski w krótkim wystąpieniu podsumowującym wizytę.

„Część osób, z którymi się spotykamy, mówi, że to bardzo źle. Że nie powinniśmy spotykać się z tą władzą, z (prezydentem Alaksandrem) Łukaszenką, a tylko z opozycją i mieszkającymi tu Polakami. Ja jestem innego zdania; uważam, że dialog należy prowadzić” – wyjaśnił Karczewski. „Ocieplenie pewnych relacji nie oznacza, że my popieramy wszystko, co robi ta władza” – dodał.

Zdaniem Karczewskiego polsko-białoruska umowa oświatowa, którą w poniedziałek jednogłośnie ratyfikowała wyższa izba białoruskiego parlamentu, Rada Republiki, „jest niezwykle istotna” dla Polski, a także dla białoruskich Polaków. Podkreślił m.in. wagę nauki języka polskiego dla środowisk polonijnych.

„Dla Polaków z Białorusi to bardzo ważne, że mieli okazję bezpośredniej rozmowy, kontaktu z marszałkiem” – powiedziała PAP Andżelika Borys z nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi. Jak dodała, członkowie organizacji, reprezentujący różne regiony tego kraju, mówili w prywatnych rozmowach z członkami senackiej delegacji o konkretnych problemach, prośbach, a także dziękowali za to, co już udało się zrobić.

„Myślę, że marszałek dzięki temu będzie miał pełniejszą wizję, jak wyglądają sprawy i problemy Polaków na Białorusi” – powiedziała.

Delegacja Senatu RP przebywała na Białorusi od niedzieli wieczorem. Marszałek Karczewski spotkał się m.in. z prezydentem Łukaszenką i przewodniczącym Rady Republiki Michaiłem Miasnikowiczem, którego zaprosił do Polski.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)