Komisja weryfikacyjna zbada wszystkie sprawy dot. warszawskich nieruchomości przekazywanych osobom, które - jak się okazało - nie żyły - poinformował w piątek przewodniczący komisji Patryk Jaki. Komisja wystąpiła o listę takich nieruchomości do prezydent m.st. Warszawy.

"Dziennik Gazeta Prawna" poinformował w czwartek, że 9 grudnia 2011 r. zastępca dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakub R., w imieniu prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz wydał decyzję o zwrocie kamienicy przy ul. Łochowskiej 38 na warszawskiej Pradze. Jak podaje gazeta, połowę praw do niej przyznano "nieznanemu z miejsca pobytu" Józefowi Pawlakowi; mężczyzna urodził się w 1883 r., a zmarł w 1949 r., z czego wynika, że stołeczni urzędnicy zwrócili kamienicę, w której mieszkały 24 rodziny, osobie mającej 128 lat. Według DGP śmierć Pawlaka nie przeszkodziła jednemu z "reprywatyzacyjnych kombinatorów", by ustanowić kuratora dbającego o interesy majątkowe Pawlaka, a następnie odzyskać kamienicę.

Szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki komentując na piątkowym briefingu te doniesienia, powiedział, że artykuł "wniósł tyle nowego, że do tej pory to reprywatyzowanie na ponad 100-letnie osoby odbywało się bardziej finezyjnie". "To był bardzo skomplikowany proces, związany z tym, że najpierw trzeba było znaleźć jakiegoś spadkobiercę danej osoby, potem policzyć te udziały, potem był wyznaczany kurator dla części tych udziałów, i jak już osoba, która starała się o nieruchomość miała część tych udziałów w ręku, dopiero wtedy wyznaczano kuratora na osobę nieznaną np. z miejsca pobytu" - mówił.

Jak dodał, okazało się, że wybierano także osoby, które nie żyły. "W tym przypadku (opisanym przez DGP - PAP) to jest coś całkowicie nowego, ponieważ tu reprywatyzowano na 130-letnią osobę - przepraszam za to określenie - tak na pałę po prostu, bezpośrednio na nią" - powiedział Jaki. Wskazał, że we wszystkich tych dokumentach, które przeglądali urzędnicy, sędziowie "znajdowała się data urodzenia tego człowieka". Ocenił, ze jest to "gigantyczny skandal".