Aleksandr Szpakow, uczestnik zwołanej 26 marca w Moskwie przez opozycjonistę Aleksieja Nawalnego wielotysięcznej demonstracji przeciw korupcji, został w środę skazany na 1,5 roku kolonii karnej. Sąd uznał go za winnego użycia przemocy wobec policjanta.

Proces przed sądem w Moskwie toczył się w trybie specjalnym. Szpakow przyznał się do winy i wyraził skruchę. Policjant w randze podpułkownika, który był stroną poszkodowaną i który wcześniej pojawiał się jako poszkodowany w podobnych procesach, wnosił, by sąd potraktował Szpakowa z pobłażliwością. Prokuratura domagała się kary dwóch lat kolonii karnej

39-letni Szpakow był oskarżony o akt przemocy wobec przedstawiciela władzy; według śledczych w czasie demonstracji zadał policjantowi dwa ciosy, które nie zagrażały życiu ani zdrowiu poszkodowanego.

Podczas protestu w centrum Moskwy Szpakow znalazł się w tłumie, który przeszkodził w przejeździe autobusu policyjnego z Nawalnym, zatrzymanym krótko po rozpoczęciu demonstracji. Opozycjonista ogłosił w środę, że widział, jak Szpakow był bity przez policjantów. Mężczyzna nie został zatrzymany podczas demonstracji; policjanci zabrali go z domu już później, kiedy przyszli przeprowadzić rewizję. Przez pewien czas rodzina nie mogła ustalić miejsca jego pobytu.

Jak podało niezależne radio Echo Moskwy, Szpakowem zajmował się przydzielony z urzędu adwokat, a ponieważ mężczyzna przyznał się do winy, sąd na środowej rozprawie nie badał dowodów.

Wcześniej, 18 maja, ten sam sąd w Moskwie skazał na osiem miesięcy kolonii karnej typu otwartego innego demonstranta, Jurija Kulija, również za użycie przemocy wobec policjanta.

Demonstracje przeciwko korupcji odbyły się 26 marca w kilkudziesięciu miastach Rosji. Nawalny, który opublikował w marcu materiał śledczy o domniemanym ukrytym majątku premiera Dmitrija Miedwiediewa, wezwał ludzi do protestów. W Moskwie policja zatrzymała wówczas ponad tysiąc demonstrantów.

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął po protestach kilka spraw karnych. W środę w sądzie pojawiła się informacja, że prócz Szpakowa i Kulija oskarżonych o użycie przemocy wobec policjantów zostało jeszcze trzech innych uczestników protestu.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)