Młodzi ludzie mają w stosunku do swoich miast coraz większe oczekiwania. I na oczekiwaniach nie poprzestają, tylko często sami zabierają się do działania. Obszar architektoniczny, społeczny, aktywistyczny – w każdym z nich dużo jest oddolnych inicjatyw młodych, którzy chcą, by ich miasta były atrakcyjne i otwarte dla wszystkich, funkcjonalne, ekologiczne i zwyczajnie ładne. Jak budować miasto, które młodzi ludzie uznają za atrakcyjne, i w którym będą chcieli mieszkać, a które jednocześnie będzie otwarte na potrzeby mieszkańców z innych pokoleń i po prostu przyjazne dla wszystkich?

Potrzeby

Jedynie 10% młodych dorosłych w wieku 18–35 lat chce zamieszkiwać miasta o populacji przekraczającej milion mieszkańców – mówi Tomasz Turek, data scientist w obszarze Business Intelligence w Santander Bank Polska. Według statystyk, które przywołuje, 60% z nich wybiera miejscowości nieprzekraczające 100 tys. mieszkańców, a 30% chciałoby mieszkać w miasteczkach o populacji do 20 tys. – Liczby jasno wskazują na to, że obecny kształt dużych miast nie do końca odpowiada młodym Europejczykom. Według Tomasza Turka przyczyniły się do tego głównie okres stagnacji i opóźnienie w przystosowywaniu się miast do potrzeb młodych ludzi. A te potrzeby to przede wszystkim: sprawna komunikacja miejska, tworzenie lokalnych samowystarczalnych społeczności, dostęp do czystej energii i zapewnienie infrastruktury rowerowo-pieszej.
Wiadomo bowiem, że dziś nie chodzi już tylko o to, by młody człowiek w mieście mieszkał i się uczył. Ma być jego częścią pod każdym względem i na każdym poziomie. Również tym decyzyjnym. Miasto jest jego i dla niego, a on dla miasta. Dlatego, gdy coś w tym mieście mu nie gra – zmienia to. Tomasz Turek uważa, że to, czym miasto może najbardziej przyciągnąć młodych, to właśnie danie im możliwości współtworzenia go.

Inicjatywy

Studentka Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie Karolina Rożek wśród inicjatyw młodych ludzi wyróżnia zielone miejsca wypoczynku. – Z pewnością miasta to przestrzenie o dużym natężeniu ruchu i hałasu, dlatego tak ważne są miejsca, gdzie można odetchnąć od codzienności. Istotną rolę gra zieleń, która sama w sobie ma działanie uspokajające, a w miejskiej dżungli jest niczym wybawienie. Sama, będąc studentką, podczas szukania miejsca do spędzania czasu między zajęciami na uczelni, zawsze wybieram przyrodę, o ile pogoda na to pozwala. Wierzę, że takich przestrzeni będzie w miastach przybywać.
Miejskich inicjatyw młodych jest mnóstwo i wiele z nich wiąże ze sobą ekologię z funkcjonalnością miejskiej przestrzeni. Karolina Rożek podaje przykład ogródka miejskiego stworzonego przez fundację All In Card w Krakowie przy ul. Dolnych Młynów (obecnie znajduje się w Parku Kleparskim). Fundacja ta na swej stronie internetowej ma hasło „lokalne zmienianie świata”. Jej członkowie piszą: Fundacja All In (…) realizuje dziesiątki inicjatyw, z których wiele dotyczy aspektu zmieniania życia mieszkańców Krakowa na nieco bardziej ekologiczne. Ogródek był dostępny dla wszystkich, rosły w nim zioła, warzywa. – Obok ogródka znajdowała się również jadlodzielnia, do której każdy miał dostęp. Uważam że powinno powstawać więcej takich miejsc – mówi studentka, ale jednocześnie podkreśla, że nie spotkała się z takimi rozwiązaniami na poziomie instytucjonalnym.
Faktycznie coraz więcej tego typu inicjatyw zapełnia braki, których nie potrafią wypełnić instytucje. Wiele w miastach zaczyna się od dołu, od stowarzyszeń, fundacji, grup sąsiedzkich, skrzykniętych w danym celu grup obywateli, a nawet pojedynczych jednostek. Czy jednak oznacza to, że instytucje będą mieć coraz mniejsze znaczenie i nad wszystkim zapanuje społeczna inicjatywa? – Martwi mnie perspektywa odejścia od instytucjonalnych rozwiązań – mówi Zuzanna Karcz, studentka SGH i UW oraz Członkini Rady Programowej OEES. Samorządy przy odpowiednim zaangażowaniu uwagi są w stanie odpowiadać na potrzeby różnych grup wiekowych. O ile zaangażowanie społeczne młodych osób można uznać za rozwijające na tym etapie życia, nie powinno być ono jedyną osią funkcjonowania miasta i jego mieszkańców oraz mieszkanek.
ikona lupy />
Zuzanna Karcz / Fot. materiały prasowe / lukaszswierczyna.plLikeArt Stud
Podczas zbliżającego się Open Eyes Economy Summit ścieżka „Młodzi w mieście” rozpocznie się od próby odpowiedzi na pytanie: „Do kogo należy odpowiedzialność za młode osoby w miastach?”. Dyskusja ta dotyczyć będzie m.in. tego, czy samorządy zapewniają dziś odpowiednie wsparcie społeczne młodym ludziom i jak to robią, a także jak w ogóle dostrzegają rolę młodych osób w miejskiej społeczności.
Przykładem takich działań jest Kraków. Zastępca Dyrektora Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia w Urzędzie Miasta Krakowa Mateusz Płoskonka wymienia kolejne samorządowe inicjatywy dla młodych. – Odpowiedzią na postulaty dotyczące motywacji i budowania poczucia sprawczości oraz przestrzeni dla młodzieży w mieście jest Program Aktywnego Uczestnictwa Młodzieży w Życiu Miasta „MŁODY KRAKÓW 2.0” na lata 2019–2023, w ramach którego powstają Pracownie Młodych. W Krakowie działa też o Program wsparcia samorządów Uczniowskich #SU-w-ak, wspierający samorządy szkolne, Krakowska Akademia Samorządności i Szkolny Budżet Obywatelski, wspierające postawy obywatelskie, Festiwal Młodych Twórców, który wspiera młodych twórców, a także wiele innych, wspierających wolontariat czy pomagających w budowaniu postaw przedsiębiorczych wśród młodzieży. – Nie bez znaczenia jest Komisja Dialogu Obywatelskiego ds. Młodzieży, która jako ciało opiniotwórczo-doradcze inicjuje np. takie działania jak hackatony (YouthKrak Hack), będące kuźnią pomysłów młodych ludzi na miasto – podsumowuje Mateusz Płoskonka.
Istotnym jest, by te działania, instytucjonalne i oddolne, wzajemnie się uzupełniały. – Nie należy przenosić w pełni odpowiedzialności za instytucje na niezależne byty, szczególnie w dobie kryzysów. „Młoda energia” może zasilać samorządy wiedzą, doświadczeniem i pewną innowacyjnością, w roli aktywnych interesariuszy i interesariuszek w procesach decyzyjnych – mówi Zuzanna Karcz.
Mateusz Płoskonka wspomina też o Miejscach Aktywności Mieszkańców, czyli takich, które mieszkańcy tworzą i animują sami dla siebie. – To utwierdza mnie to tylko w przekonaniu, że razem – Urząd oraz mieszkanki i mieszkańcy – wykonujemy bardzo dobrą pracę.

Miasto dla młodych?

ikona lupy />
Fot. materiały prasowe
Miasto dla młodych nie wyklucza miasta dla wszystkich – mówi Zuzanna Karcz. Miasto pełne inicjatyw ludzi młodych ma, owszem, być przyjazne ich potrzebom, ale musi to być jednocześnie miasto szanujące inne pokolenia. Dziś bardziej niż kiedykolwiek trzeba zrozumieć rolę dialogu międzypokoleniowego w budowaniu przestrzeni miejskich, przyjaznych dla wszystkich osób, niezależnie od ich tożsamości, a więc także i wieku – mówi Członkini Rady Programowej OEES.
Tomasz Turek wspomina o ważnej dziś idei miast cyrkularnych. Jak piszą autorzy książki „Cities of Tomorrow: The Circular Cities” Luca Meini, Angelo Facchini i Carlo Papa, „Miasto cyrkularne to obszar, w którym unika się marnotrawienia zasobów, minimalizuje ilość wytwarzanych odpadów, dba o środowisko naturalne oraz wszyscy interesariusze miejskiego ekosystemu są zaangażowani w jego tworzenie”. Tomasz Turek uważa je za najbardziej inkluzyjną formę zmiany. – Zwiąże ono lokalne społeczności niezależnie od wieku czy statusu, pozwoli nam cieszyć się życiem w miastach godnych XXI wieku – i nie są to bynajmniej wizje rodem z filmów science fiction, tylko bliższe naturze zielone ściany i dachy, a także współpraca z naszą planetą – zamiast jej ciągła eksploatacja.
Mateusz Płoskonka mówiąc o najważniejszych zmianach, jakie zaszły w mieście w ostatnich latach, też podkreśla jego wielopokoleniowość: – Problem kurczącej się przestrzeni miejskiej stanowi duże wyzwanie nie tylko w kontekście procesów rewitalizacyjnych, ale przede wszystkim szukania miejsca dla różnych interakcji pomiędzy mieszkankami i mieszkańcami a miastem. Efektywne planowanie w obszarze polityki społecznej to konieczność łączenia potrzeb sąsiedztw i funkcjonujących w nich zróżnicowanych grup społecznych. Obecnie to już nie tylko przestrzeń, a planowanie międzypokoleniowe oraz coraz ważniejsze planowanie uwzględniające komponent międzykulturowy, z bardzo ważnymi odniesieniami do szeroko pojętej różnorodności.
Według Zuzanny Karcz miasta otwarte na młodych są jednocześnie miastami otwartymi na działalność społeczną, a ta często dotyczy przecież osób w różnym wieku. Nie można powiedzieć, że młodzi ludzie skupiają się tylko i wyłącznie na swoich potrzebach, bo często ich inicjatywy mają charakter wielopokoleniowy. Liczy się dialog. – Kiedy osoby w najmłodszej grupie wiekowej stają się mniejszością, należy zastanowić się, jak tworzyć dialog międzypokoleniowy, który wzmocni obydwie grupy w zakresie ich podmiotowości i sprawczości w oddziaływaniu na decyzje miast –mówi Karcz.
Młodzi w mieście” to jedna ze ścieżek tematycznych zbliżającego się Open Eyes Economy Summit. Tegoroczna edycja odbędzie się już 22–23 listopada 2022 roku w ICE Kraków oraz online. Rejestracja dostępna jest na stronie: live.oees.pl
Autor: Anna Wyrwik