O wyzwaniach stojących przed Sojuszem Północnoatlantyckim mówili we wtorek w Budapeszcie uczestnicy konferencji "30 dni przed szczytem w Warszawie", poświęconej zbliżającemu się wydarzeniu.

Konferencję w siedzibie węgierskiego Instytutu Spraw Zagranicznych i Handlu otworzyły przemówienia ambasadorów Polski, USA, Wielkiej Brytanii i Słowacji na Węgrzech, a wśród uczestników panelu eksperckiego byli m.in. analitycy Instytutu, przedstawiciele węgierskiego MSZ, a także goście z Polski, w tym szef Departamentu Polityki Bezpieczeństwa Międzynarodowego MON Marcin Kaźmierski i szef Departamentu Analiz Strategicznych BBN Przemysław Pacuła.

Zwracano uwagę, że NATO powinno pozostać organizacją sprawnie reagującą na zmieniające się wyzwania, a wśród podstawowych wyzwań wymieniano stosunki z Rosją, która przyjęła w ostatnich latach postawę – jak to określił uczestniczący w obradach koordynator NATO ds. kontaktów dyplomatycznych z partnerami Zsolt Rabai – "asertywną".

"Oczywiście nasza (tj. Węgrów) uwaga koncentruje się na innych sprawach. Polacy zwracają uwagę przede wszystkim na kierunek wschodni, a my południowy, ale nie sądzę, żeby były to cele sprzeczne; te dwa kręgi zainteresowań raczej się uzupełniają. Dlatego uważam, że NATO będzie w przyszłości potrafiło reagować na wyzwania dużo lepiej niż dotąd" – powiedział PAP analityk Instytutu Spraw Zagranicznych i Handlu Marton Ugrosdy.

Jak podkreślił, z punktu widzenia Węgier, które przeżyły wojny bałkańskie z lat 90-tych jako bezpośredni sąsiad, najważniejsza jest stabilność południowych Bałkanów. "NATO jest w regionie czynnikiem stabilizującym" – zaznaczył.

W tym kontekście zwrócił uwagę, że dla Węgier ważne jest członkostwo Czarnogóry w NATO; Budapeszt próbuje w nawiązywaniu współpracy z Sojuszem pomóc też Macedonii. "Odnośnie do tych dwóch krajów liczymy na pozytywne sygnały na szczycie, co pozwoli wzmocnić współpracę obu państw z Sojuszem i przyczyni się do stabilizacji sytuacji na Bałkanach" - oświadczył.

Wśród kwestii, na które NATO powinno znaleźć odpowiedź, wymienił też problem fali migracyjnej, choć wyraził pogląd, że ta sprawa nie znajdzie się w centrum zainteresowania warszawskiego szczytu. "Sam fakt, że szczyt odbędzie się w Warszawie, pokazuje, że najważniejsze będzie omawianie kwestii związanych z Rosją" - powiedział.

Konferencja została zorganizowana przez Instytut Spraw Zagranicznych i Handlu oraz polską ambasadę w Budapeszcie.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)