Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek na forum Rady Praw Człowieka ONZ wezwał władze Białorusi do odejścia od polityki ucisku na rzecz dialogu, a władze Rosji do uwolnienia Aleksieja Nawalnego. Społeczność międzynarodowa nie może milczeć - podkreślił prezydent.

Prezydent bierze w poniedziałek udział w debacie Rady Praw Człowieka ONZ; ze względu na trwającą pandemię ma ona charakter wideokonferencji.

Prezydent w swym wystąpieniu podkreślił, że jako lider kraj państwa leżącego w Europie Środkowej - chce zwrócić uwagę na sytuację w krajach graniczących z Polską: na Białorusi, w Rosji i na Ukrainie.

Prezydent wskazał, że po wyborach prezydenckich tysiące Białorusinów wyszły na ulice, aby skorzystać z przysługujących im podstawowych demokratycznych praw. "Skala represji ze strony białoruskiego reżimu, która nastąpiła później, była wręcz alarmująca" - mówił prezydent.

Podkreślił, że w tej sytuacji społeczność międzynarodowa nie może milczeć, a każdy kraj musi wypełniać swoje zobowiązania wynikające z międzynarodowego prawa w zakresie praw człowieka. "Wzywam władze białoruskie do odejścia od polityki ucisku na rzecz polityki dialogu" - powiedział prezydent.

Duda zwrócił jednocześnie uwagę, że "Białoruś nie jest jedynym krajem w naszym regionie, którego władze stosują represje polityczne wobec swojego społeczeństwa". Jak podkreślił, "dobitnie pokazała to Federacja Rosyjska w masowych zatrzymaniach pokojowych demonstrantów, którzy zebrali się, aby wyrazić swoje poparcie dla Aleksieja Nawalnego i jego współpracowników".

"Nie są oni znani z imienia i nazwiska, a ich los w wielu przypadkach pozostaje nieznany, ale bazując na naszym doświadczeniu możemy ocenić, że może być on tragiczny" - powiedział polski prezydent.

W jego opinii, "przywracanie podejścia business-as-usual w stosunkach z Rosją i oczekiwanie, że wpłynie ono na zachowanie Kremla, jest naiwne". "Nie na tym polega właściwy dialog. Właściwy dialog oznacza konieczność przestrzegania pewnych standardów, a w przypadku Rosji te standardy się nie poprawiają, lecz ulegają pogorszeniu" - powiedział prezydent.

"Wzywam władze rosyjskie do wywiązania się ze swoich zobowiązań międzynarodowych i uwolnienia Aleksieja Nawalnego oraz jego aresztowanych zwolenników" - oświadczył.

Duda wskazywał, że społeczność międzynarodowa "powinna również nadal zwracać baczną uwagę na fatalną sytuację w zakresie praw człowieka na terytoriach Ukrainy znajdujących się pod kontrolą rosyjskich sił okupacyjnych lub wspieranych przez Rosję separatystów".

"Polska jednoznacznie potwierdza swoje poparcie dla integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy w jej międzynarodowo uznanych granicach" - powiedział.

W swym wystąpieniu prezydent mówił m.in. o kwestii prześladowań religijnych. "Należy podkreślić, że wolność religii i wyznania jest jednym z podstawowych praw człowieka i wymaga ochrony na całym świecie. Naruszanie tego podstawowego prawa powinno być skuteczniej zwalczane przez społeczność międzynarodową" - powiedział Andrzej Duda.

Podkreślił, że Polska jest szczególnie zaniepokojona nasilającym się zjawiskiem dyskryminacji i prześladowań religijnych chrześcijan i innych mniejszości religijnych. Przypomniał, że w 2019 r. z inicjatywy Polski Zgromadzenie Ogólne ustanowiło 22 sierpnia Międzynarodowym Dniem Upamiętniający Ofiary Aktów Przemocy ze względu na Religię lub Wyznanie.

"Polska angażuje się również w ochronę grup wrażliwych, w tym dzieci, osób starszych i osób z niepełnosprawnościami. Musimy bronić tych, którzy nie są w stanie obronić się sami. Musimy dążyć do solidarności" - zaznaczył.

Duda poruszył też kwestię wolności słowa. "Musimy zadbać o to, by w dobie rewolucji cyfrowej taką pozostała. Dlatego zadaniem, które stoi przed nami, jest budowanie otwartej sfery publicznej w domenie cyfrowej" - powiedział.