Liczymy się z tym, że nasz kandydat na Rzecznika Praw Obywatelskich Piotr Wawrzyk może nie uzyskać większości w Senacie, wtedy zacznie się wszystko od początku - podkreślił w środę szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Sejm powołał w styczniu kandydata PiS i wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Wybór ten, zgodnie z przepisami, musi jeszcze zaakceptować Senat, który zbiera się w środę.

Terlecki pytany w Programie Trzecim Polskiego Radia o tę kwestię wyraził nadzieję, że senatorowie PiS "stawią się w komplecie". "Że ta nasza większość w sposób zdyscyplinowany poprze kandydata na RPO" - dodał.

Na uwagę, że głosy senatorów PiS nie wystarczą do uzyskania większość wicemarszałek Sejmu przyznał, że z jego informacji wynika, że Wawrzyk próbował przekonać przedstawicieli innych klubów do tego, że jest dobrym kandydatem na stanowisko RPO. "Pytanie, czy to mu się udało. Przekonamy się o tym w czasie głosowania" - zaznaczył Terlecki.

"Liczymy się z tym, że nasz kandydat może nie uzyskać większość i wtedy zacznie się wszystko od początku, to znaczy ogłoszenie kolejnego terminu zgłoszenia" - mówił szef klubu PiS.

Jak dodał, PiS ma kolejnego kandydata na RPO, jeśli byłby potrzebny. "Natomiast jest pytanie, czy w sytuacji gdy nie da się wybrać z powodu obstrukcji Senatu RPO, co wtedy należy postąpić i to jest pytanie do Trybunału Konstytucyjnego" - podkreślił polityk.

"Jeżeli kolejni kandydaci nie będą mogli być zaakceptowani przez Senat, to znaczy, że trzeba będzie szukać jakiegoś rozwiązania czasowego, tymczasowego, połowicznego" - dodał Terlecki.

Jak wskazał, konstytucja nie przewiduje sytuacji gdy nie ma RPO. "To jest pytanie konstytucyjne, na które TK powinien odpowiedzieć" - mówił szef klubu PiS.

U marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego w ostatnich dniach odbyły się dwa spotkania parlamentarzystów KO, Lewicy, PSL oraz senatorów niezależnych ws. wyboru RPO. Ustalono wówczas, że opozycja będzie dążyć do wyłonienia wspólnego kandydata na Rzecznika, jeśli Senat nie wybierze Piotra Wawrzyka.

RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę.

Trybunał Konstytucyjny poinformował we wtorek, że przesunął na 10 marca rozpatrzenie wniosku ws. przepisu o pełnieniu obowiązków przez Rzecznika Praw Obywatelskich po upływie jego kadencji do czasu objęcia stanowiska przez jego następcę. Kadencja obecnego RPO - Adama Bodnara - upłynęła 9 września ub.r.