Decyzja IPN jest kompletnie niezrozumiała i podyktowana zapewne względami dalekimi od merytorycznych – ocenił w piątek marszałek Senatu Tomasz Grodzki, odnosząc się do wypowiedzenia przez IPN porozumienia z Pomorskim Uniwersytetem Medycznym ws. Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej pod koniec grudnia ub. roku wypowiedział Pomorskiemu Uniwersytetowi Medycznemu w Szczecinie porozumienie o współpracy w sprawie projektu Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów (PBGOT), mającego na celu gromadzenie materiału DNA ofiar zbrodni totalitarnych i ich krewnych.

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki powiedział w piątek dziennikarzom w Szczecinie, że pismo prezesa IPN Jarosława Szarka, dotyczące wypowiedzenia porozumienia z PUM, było "lakoniczne" i nie została podana przyczyna jego zerwania.

"Ta baza (genetyczna – PAP) pozostanie własnością Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, ale proces identyfikacji szczątków ofiar zbrodniczych reżimów komunistycznych i innych będzie zepsuty, zwolniony, utrudniony" – ocenił Grodzki.

Podkreślił, że posłowie i senatorowie woj. zachodniopomorskiego nie zgadzają się - jak mówił - "na marginalizację Szczecina, Pomorza Zachodniego tylko dlatego, że PiS ma tu problem z wygraniem wyborów".

"To jest najlepsza, jedyna baza genetyczna klasy światowej, jaką Polska dysponuje i decyzja IPN jest kompletnie niezrozumiała i podyktowana zapewne względami dalekimi od merytorycznych" – podkreślił marszałek Senatu.

Zaapelował też do władz miasta i regionu, aby nie pozwoliły na marginalizację Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów, "bo to jest nasza duma, nasza chwała, jedna z pereł, jakie można w naszym mieście znaleźć".

Wskazał, że baza genetyczna zostanie w Szczecinie, "ale to IPN straci, próbując budować nową bazę gdzie indziej, kiedy ma światowej klasy bazę – jedną z największych w świecie – w Szczecinie, i zwalcza ją w sposób niezrozumiały od 2016 r."

Dodał, że laboratorium Zakładu Genetyki Sądowej, którego naukowcy działają w ramach PBGOT, "poradzi sobie" bez porozumienia z IPN.

"Tylko niezrozumiałe jest, że państwo polskie odsuwa od siebie światowej klasy laboratorium, próbując w różnych grach interesów tworzyć nowe tego typu bazy czy laboratoria w innych polskich miastach" – powiedział Grodzki.

Poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras poinformował, że zamierza podjąć temat w Zachodniopomorskim Zespole Parlamentarnym i przygotować projekt ustawy, która miałaby nadać placówce "charakter zewnętrzny", na wzór krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Sehna. "Aby była wyspecjalizowaną państwową placówką, odpowiadającą za badania genetyczne" - wyjaśnił.

IPN, tłumacząc powody wypowiedzenia porozumienia, powołało się na nowelę ustawy o IPN z 2016 r., nakładającą na prezesa IPN obowiązek utworzenia Bazy Materiału Genetycznego w Instytucie. Jak wskazano w komunikacie przesłanym PAP, w związku z wejściem w życie noweli "porozumienie z PUM w Szczecinie nie jest wykonywane".

Dodano też, że "prezes IPN nie ma faktycznej możliwości korzystania z bazy materiału genetycznego ofiar totalitaryzmów PUM w Szczecinie, mimo iż materiał znajdujący się w niej został zgromadzony w wyniku prac poszukiwawczych IPN".

Z kolei władze PUM wskazały, że wypowiedzenie porozumienia nie wpłynie w sposób decydujący na projekt PBGOT, "który był, jest i nieprzerwanie będzie realizowany przez Pomorski Uniwersytet Medyczny".

"Wypowiedzenie stanowi bowiem jedynie przypieczętowanie faktycznego znacznego ograniczenia wspólnych prac Uniwersytetu i IPN w zakresie poszukiwania szczątków ofiar i ich identyfikacji, które nastąpiło już w 2016 roku, wraz ze zmianą Zarządu IPN. W tym czasie IPN (m.in.) wstrzymał komunikację z Pomorskim Uniwersytetem Medycznym, niemal zupełnie wstrzymał aktywne poszukiwanie krewnych osób czy wstrzymał zlecanie badań i zapytań do Uniwersytetu i to pomimo faktu, że Uniwersytet posiadał największą bazę porównawczą dla prowadzenia tych badań" – podkreślono.

Zwrócono też uwagę na brak przyczyny wypowiedzenia umowy w przesłanym przez IPN piśmie.

Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów powstała 28 września 2012 r. na podstawie porozumienia między Pomorskim Uniwersytetem Medycznym w Szczecinie a Instytutem Pamięci Narodowej – Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Miał na celu stworzenie bazy materiału porównawczego DNA ofiar zbrodni totalitarnych i ich krewnych.

W bazie znajduje się obecnie materiał porównawczy od ponad 1,5 tys. krewnych ofiar, zabezpieczono materiał od 750 ekshumowanych ofiar. Zidentyfikowano ponad 110 ofiar zbrodni komunistycznych i niemieckich, zakończono badania ok. 1,3 tys. szczątków szkieletowych. Wśród zidentyfikowanych ofiar są m.in. Zygmunt Szendzielarz "Łupaszko", Danuta Siedzikówna "Inka" czy Hieronim Dekutowski "Zapora".