Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował skargę nadzwyczajną od wyroku elbląskiego sądu z 2004 r., którym wskutek pomyłki pisarskiej pozbawiono dwójkę rolników prawa do zamieszkania. Pomimo prób mężczyznom nie udało się uchylić nieprawidłowego orzeczenia.

Sprawa, którą rozpoznawał sąd, dotyczyła sporu między dwojgiem starszych rolników a rodziną, która w zamian za opiekę nad nimi uzyskała prawo do nieruchomości w postaci gospodarstwa rolnego. Na podstawie umowy dożywocia z 1999 r. rolnicy mogli mieszkać w domu znajdującym się na posesji i użytkować staw rybny. Rodzina zobowiązała się także do zapewnienia im opieki w czasie choroby oraz pochówku.

Jak przekazała Prokuratura Krajowa, tuż po zawarciu umowy pomiędzy stronami zaczęło dochodzić do nieporozumień na tle zakresu obowiązków. Rolnicy pozwem z 2002 r. skierowali sprawę do sądu, zarzucając rodzinie, że od początku dążyła do zawarcia umowy zapewniającej jej własność gospodarstwa bez świadczenia wzajemnego. Domagali się rozwiązania umowy, względnie zamiany dożywocia na rentę w wysokości 1,5 tys. zł miesięcznie płatną na rzecz każdego z powodów.

Sąd I instancji nie uwzględnił pozwu rolników, w związku z czym ich pełnomocnik wniósł apelację. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił zaskarżony wyrok w zakresie żądania zapłaty renty wskazując, że sprawę powinien jeszcze raz rozpatrzyć sąd I instancji. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd Okręgowy w Elblągu wyrokiem ze stycznia 2004 r. zasądził na rzecz rolników renty w wysokości 650 i 750 złotych miesięcznie.

Z wyroku wynikało, że renty miały być wypłacane tytułem zmiany świadczeń dożywotnich, w tym obowiązku dostarczenia mieszkania. Z pisemnego uzasadnienia wyroku wynikało jednak, że prawo do zamieszkiwania na terenie nieruchomości na dotychczasowych zasadach nie zostało zmienione.

Dalej sprawa potoczyła się dwutorowo. Od wyroku sądu apelację wniosła część pozwanych członków rodziny. Natomiast rolnicy poprzez pełnomocników zwrócili się o wyjaśnienie, które ze świadczeń nie zostało zamienione na rentę.

Sąd Okręgowy w Elblągu rozstrzygnął wątpliwości rolników po ich myśli, orzekając, że zamianą na rentę nie objęto zapewnienia dożywotnikom zamieszkania oraz prawa do użytkowania stawu. Na postanowienie to skuteczne zażalenie złożył pełnomocnik członków rodziny. Sąd Apelacyjny postanowieniem z 14 czerwca 2005 r. oddalił bowiem wniosek rolników o dokonanie wykładni wyroku, uznając, że treść sentencji wyroku jest jednoznaczna i wskazuje, że zamianą na rentę objęto także obowiązek dostarczenia mieszkania.

Kilkanaście dni później rozpoznana została apelacja rodziny od wyroku ze stycznia 2004 r. W wyroku sąd stwierdził, że zamianie na rentę objęto również prawo dożywotników do zamieszkiwania na terenie nieruchomości. "Sąd orzekł w ten sposób w pełni świadomy, że z uzasadnienia sądu I instancji wynika, że w sentencji wyroku przy zapisie o zamieszkiwaniu znalazła się omyłka pisarska" - podkreśliła prokuratura.

Pomimo dalszych prób sądowych, rolnikom nie udało się uchylić nieprawidłowego orzeczenia.

W skierowanej do Sądu Najwyższego skardze nadzwyczajnej Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro stwierdził, że w tej sprawie oczywisty błąd wyroku spowodował, że rolnicy zostali formalnie pozbawieni prawa do zamieszkiwania na terenie zajmowanej przez nich posesji. "O tym, że błąd ten miał charakter bezwzględnie oczywisty, wskazywało uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu z 15 stycznia 2004 r., zgodnie z którym prawo do zamieszkiwania rolników miało się odbywać na dotychczasowych zasadach" - czytamy w komunikacie PK.

Prokurator Generalny podkreślał, że choć rolnicy i rodzina pozostawali w sporze prawnym, to również dla pełnomocnika rodziny było jasne, że na rentę zmieniono uprawnienie, które nie było objęte roszczeniem rolników.

W skardze nadzwyczajnej zwrócono też uwagę, że Sąd Okręgowy w Elblągu w odpowiedzi na pismo rolników zauważył swoją pomyłkę i usiłował naprawić błąd, co zostało jednak uniemożliwione przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku, który uznał, że zakwestionowanie rozstrzygnięcia w zakresie praw do zamieszkania mogło nastąpić wyłącznie w wyniku rozpoznania apelacji wniesionej przez rolników.

Prokurator Generalny wniósł o uchylenie w całości wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 30 czerwca 2005 r. oraz poprzedzającego go wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu z 15 stycznia 2004 r. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.