Lider PO Borys Budka zaapelował w piątek do prezydenta Andrzeja Dudy o pilne zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. działań dotyczących zwalczania pandemii. Rząd nie robi nic, by informować o tym, co się dzieje, więc zwróciłem się do prezydenta - oświadczył Budka.

Na konferencji prasowej w Sejmie lider PO zaapelował również do rządu o przygotowanie projektu ustawy mającej zapewnić ochronę Polakom dotkniętym obostrzeniami.

Według Budki, w czwartek rząd "faktycznie ogłosił lockdown" i "zrobił to z pełnego zaskoczenia, wbrew obietnicom, że tego typu decyzje będą potwierdzone wcześniej odpowiednimi danymi". Jak dodał, w tej sytuacji "należy zadać pytanie, jakie są faktyczne informacje, które posiada rząd dotyczące trzeciej fali pandemii".

"Czy prawdziwe jest to, co codziennie ogłaszane jest na konferencjach prasowych, czy też rząd, dysponując jakimiś innymi danymi, nie informując w Polaków, wprowadza tego typu obostrzenia?" - pytał poseł.

Jego zdaniem najgorsze jest, "że zrobiono to z absolutnego zaskoczenia". "Polscy przedsiębiorcy przygotowywali się na ferie, polskie dzieciaki marzyły o tym, by choć na chwilę wyjechać, a rząd jeszcze kilkanaście dni temu zapewniał, że to wszystko będzie możliwe" - stwierdził.

Budka ocenił, że "dzisiaj najważniejsze jest, by uczciwie traktować własnych obywateli, by mówić prawdę, żeby Polacy wiedzieli co czeka nas wszystkich w najbliższych czasie".

"Ponieważ rząd na forum parlamentu nie robi nic, by rzetelnie informować o tym, co dzieje się i o swoich planach, dlatego zwróciłem się do prezydenta Rzeczpospolitej o pilnie zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Przypomnę, że gdy mieliśmy kampanię wyborczą, pan prezydent bardzo chętnie, aktywnie uczestniczył w działaniach dotyczących zwalczania pandemii" - powiedział szef PO.

Budka wskazał tu na zwołanie posiedzenia RBN w marcu, gdy - przypomniał - "kilkanaście dni wcześniej rząd zapewniał, że nic nam nie grozi". "Wówczas to było kilkadziesiąt pierwszych przypadków Covidu-19 w Polsce. I dzisiaj takiej samej aktywności oczekujemy od głowy państwa" - oświadczył.

Jak podkreślił RBN "to miejsce, gdzie należy uzyskać rzetelną prawdziwą informację o przyszłych planach rządu, ale również o aktualnej prawdziwej sytuacji w służbie zdrowia, o tym, czy rząd będzie utrzymywał ten faktyczny lockdown nie przez kilkanaście dni, ale przez długie miesiące, o czym głośno już w tej chwili się spekuluje".

Zwrócił się również do rządu o "uczciwe traktowanie" obywateli, którzy "ciężko pracują, płacą podatki i oczekują, by państwo zapewniło im elementarną ochronę".

"Oczekujemy, że rząd Rzeczypospolitej Polskiej, że rząd pana premiera Morawieckiego, jeszcze w tym tygodniu złoży projekt odpowiedniej ustawy, tak, by zapewnić tym wszystkim, którzy nie mają możliwości zarobkowania, ochronę ich pracowników oraz ochronę minimum egzystencji" - oświadczył lider Platformy.

Odnosząc się do wprowadzonego "solidarności państwa z obywatelami", skrytykował system wspierania przedsiębiorców podczas pandemii według Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) i apelowało o wspieranie "wszystkich, którzy nie mogą zarobkować". Przekonywał w tym kontekście do rezygnacji z "absurdalnych przepisów, które każdego niemal tygodnia wrzucają nowe PKD do tarcz antykryzysowych".

Według Budki, zamiast PKD, należy wprowadzić zasadę, o którą PO "upominała się" w Senacie i w Sejmie. "Wyrzućmy PKD z ustaw antykryzysowych. Wprowadźmy jasną, czytelną zasadę, że państwo pomaga wszystkim, którzy tracą pracę, którzy nie mogą zarobkować, bo państwo powinno być solidarne ze swoimi obywatelami" - podkreślił.

Lider PO dodał, że względu na tę solidarność z obywatelami, Koalicja Obywatelska "jest gotowa do pracy jeszcze przed Świętami". "Byśmy jeszcze na specjalnie zwołanym posiedzeniu Sejmu przyjęli te niezbędne regulacje. Państwo nie może zostawić swoich obywateli bez jakiejkolwiek pomocy na ten świąteczno-noworoczny czas. I państwo powinno zachowywać się w sposób odpowiedzialny" - zaznaczył Borys Budka.

Poinformował, że wniosek o zwołanie posiedzenia RBN właśnie "wychodzi" do prezydenta. Dodał, że treść wniosku będzie udostępniona w internecie, jak tylko zostanie złożony w Kancelarii Prezydenta.

Budka był też pytany o ogłoszoną w czwartek przez szefa MZ Adama Niedzielskiego "kwarantannę narodową" oraz niejednoznaczne kwalifikowanie tego terminu przez wicerzecznika PiS Radosława Fogla (ocenił, że "to określenie nieco na wyrost") oraz wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego (powiedział, że "to są bardzo poważne obostrzenia, więc może można to tak nazwać").

Budka ocenił, że Niedzielski "powiedział prawdę". "To jest nie tylko +narodowa kwarantanna+, ale to jest narodowy lockdown. Tylko niepotrzebnie jest używać słowa +narodowy+. Ale ten rząd, gdy nie umie czegoś nazwać, to dodaje przymiotnik +narodowy+. Wydaje im się, że to jest coś, co usprawiedliwi ich działania" - ocenił.

"Jeżeli nagle wicerzecznik PiS mówi co innego, no to widzą, że sami się zapętlili; że z jednej strony mówią, że jest wszystko w porządku, ale z drugiej strony mają jakieś dane, które spowodowały tego typu obostrzenia" - zaznaczył.

Zwrócił uwagę na radykalne ograniczenie w Sylwestra. "Jeżeli rząd mówi, że w Sylwestra nie można wychodzić na ulicę, to tak naprawdę korzysta z instrumentu, który przewidziany jest tylko w sytuacjach stanów nadzwyczajnych - w stanie wyjątkowym, wojennym, albo - jak tutaj - w stanie klęski żywiołowej" - zauważył. W związku z tym, jak mówił, "kwestią elementarnej przyzwoitości jest to, by uczciwie powiedzieć Polakom, z czym mamy do czynienia, czego Polacy mogą oczekiwać w najbliższych dniach i tygodniach, i przede wszystkim, czy premier kłamał wcześniej mówiąc, że +jest tak dobrze+, czy kłamie dzisiaj, mówiąc, że "jest tak źle".

Budka skrytykował także samą postawę szefa rządu, zarzucając mu "brak przyzwoitości i odwagi". "Elementarna przyzwoitość nakazywałaby, żeby takie decyzje ogłaszał premier - Prezes Rady Ministrów. Pan premier przyzwyczaił już nas do tego, że jeżeli ogłasza dobre decyzje, to jest bohaterem. Ale jeżeli trzeba pokazać, że się pomylili, że trzeba ogłosić coś trudnego, to wysyła ministra zdrowia i urzędników. Odwaga nie jest cechą tego premiera, jak i cechą tego rządu" - powiedział lider PO.

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w czwartek, że od 28 grudnia do 17 stycznia 2021 roku będą obowiązywały dodatkowe obostrzenia m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i czasowy zakaz przemieszczania się w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia.