Na najbliższym posiedzeniu Sejmu PSL będzie się domagać od ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela informacji o działaniach ws. wirusa ptasiej grypy H5N8 oraz afrykańskiego pomoru świń (ASF) - zapowiedział we wtorek szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Na konferencji prasowej w Sejmie Kosiniak-Kamysz ocenił, że minister rolnictwa nie radzi sobie z "trudną" sytuacją, jaka panuje na polskiej wsi. "Tego roku nie można zaliczyć do udanych ani dla polskich rolników, ani dla polskiej wsi" - podkreślił.

Zwrócił uwagę, że w Polsce jest już ponad 20 ognisk ASF, a w ostatnim czasie pojawiły się ogniska ptasiej grypy, która jest czymś "bardzo niebezpiecznym". Według Kosiniaka-Kamysza jest to "ogromne zagrożenie dla fundamentu naszej produkcji rolno-spożywczej".

Szef PSL podkreślił, że jego ugrupowanie nie widzi "żadnych reakcji" ze strony ministra rolnictwa. "Minister, co prawda potrafi napisać list do Polskiego Stronnictwa Ludowego, i mówi że realizuje jego program. Dobrze, że realizuje program PSL-u, bo innego widocznie nie jest w stanie stworzyć, a o obietnicach wyborczych PiS-u zapomniał" - podkreślił polityk. Wskazał m.in. na obietnice PiS o podwojeniu dopłat dla rolników oraz o wprowadzeniu cen gwarantowanych.

"Domagamy się na najbliższym posiedzeniu Sejmu informacji od ministra rolnictwa, jakie działania podjął w celu zabezpieczenia Polski przed rozprzestrzenianiem się ptasiej grypy, jakie działania podjął kiedy stwierdzono pierwsze ognisko, jakie są plany i jaka rezerwa w budżecie będzie określona na przyszły rok" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Szef PSL dodał, że według jego partii na straty związane z ptasią grypą oraz ASF trzeba będzie przeznaczyć z budżetu ok. 0,5 mld zł, dlatego - jak zapowiedział - ludowcy złożą taką poprawkę.

"Minister musi się wreszcie obudzić. I choć jest zima, i niektórzy w zimowy sen zapadają, to naprawdę w tym obszarze trzeba być aktywnym cały czas" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Wcześniej młodzieżówka PSL zorganizowała happening przed Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Młodzi ludowcy przynieśli ministrowi Jurgielowi rózgę. Jak mówił Miłosz Motyka z Forum Młodych Ludowców ma ona być "nagrodą za rok bezczynności", nagrodą za to, że minister Jurgiel podnosi wiek emerytalny rolnikom, wprowadza szkodliwą dla polskiego rolnictwa umowę CETA, nie zabezpieczył odpowiednich środków na ubezpieczenia dla rolników".

Według Motyki minister rolnictwa "nie rozumie polskiej wsi". Wyraził nadzieję, że ta rózga "otrzeźwi" ministra i zachęci go do pracy, bo - według młodych ludowców - on "cały czas śpi".

Młodzieżówka PSL przyniosła również program PSL przyjęty przez partię na kongresie i zachęcała ministra Jurgiela do korzystania z niego. "Jeśli będzie potrzebował korepetycji, to będziemy w stanie ich udzielić" - zaznaczył Motyka. (PAP)