Celowość wprowadzenia ustawy całościowo regulującej zagadnienia podstawowej opieki zdrowotnej jest dyskusyjna - uważa Naczelna Rada Lekarska. Zdaniem samorządu POZ "powinna pozostać częścią całego systemu ochrony zdrowia, nie sztucznie wydzieloną częścią".

Ustawa o podstawowej opiece zdrowotnej (POZ) to jeden z priorytetów obecnego kierownictwa ministerstwa zdrowia. Regulacja ta ma poprawić funkcjonowanie POZ i zwiększyć efektywność opieki. Założenia do projektu we wrześniu zostały przekazane do konsultacji.

W przyjętym stanowisku Naczelna Rada Lekarska oceniła, że celowość wprowadzenia ustawy o POZ "jest dyskusyjna". Zdaniem samorządu cele ustawy można zrealizować, nowelizując obowiązujące przepisy, a POZ "powinna pozostać częścią całego systemu ochrony zdrowia, nie sztucznie wydzieloną częścią".

Zgodnie z projektem MZ każdy pacjent będzie objęty podstawową opieką zdrowotną zapewnianą przez lekarza współpracującego z pielęgniarkami i położnymi w ramach zespołu. Zespół ten będzie współpracował także z innymi specjalistami, np. dietetykiem i psychologiem.

Samorząd zwrócił uwagę, że w założeniach nie doprecyzowano m.in. szczególnej roli lekarza POZ w systemie. Zdaniem NRL jest to konieczne, aby w przyszłości uniknąć konfliktu kompetencyjnego oraz zmniejszyć przyzwyczajenia pacjentów do leczenia specjalistycznego.

"Brak konsensusu w tym zakresie oraz edukacji pacjentów może sprawić wrażenie, że reforma ma na celu zablokowanie opieki specjalistycznej, której znaczącą część przejmie POZ wbrew dotychczasowej praktyce i preferencjom pacjentów" - zwraca uwagę NRL.

Lekarze zaznaczyli także, że propozycja resortu jednoznacznie promuje medycynę rodzinną, nie uwzględniając np. szczególnej roli pediatry w POZ w pierwszych latach życia dziecka.

Zgodnie z propozycją resortu POZ będzie finansowana z NFZ, przez samorządy oraz z budżetu państwa. W planie finansowym NFZ na 2017 r. na POZ przewidziano ponad 9,9 mld zł, co stanowi 13,5 proc. planowanych nakładów na świadczenia opieki zdrowotnej. Resort chce, by wydatki na POZ każdego roku sukcesywnie wzrastały, tak by w perspektywie 10 lat osiągnęły 20 proc. wszystkich wydatków NFZ na świadczenia.

NRL zwraca uwagę, że w założeniach nie wskazano dokładnie, na co wzrost nakładów zostanie przeznaczony, a także czy jakieś rodzaje świadczeń z tego powodu będą finansowane w mniejszym stopniu. "O ile nie podlega dyskusji potrzeba większych nakładów także w POZ, zmiany proporcji nakładów pomiędzy rodzajami świadczeń powinny wynikać ze zmian w korzystaniu z tych świadczeń" - wskazuje samorząd.

Zgodnie z projektem podstawą finansowania POZ będzie stawka kapitacyjna (wypłacana za każdego pacjenta). Ponadto wypłacany będzie komponent motywacyjny, dodatek za opiekę nad pacjentami przewlekle chorymi oraz dodatki za wyniki leczenia. Dodatkowo pojawi się część budżetu powierzonego na badania diagnostyczne i ambulatoryjną opiekę specjalistyczną (AOS).

Samorząd pozytywnie ocenił wydzielenie budżetu przeznaczonego na świadczenia opieki zdrowotnej. Zwrócił jednak uwagę na jego zdaniem niejasne założenia budżetu powierzonego na badania diagnostyczne i AOS. Zaznaczył też, że w projekcie nie odniesiono się do finansowania rehabilitacji.

NRL postuluje także wskazanie w ustawie, że opieką lekarza POZ powinno być objętych nie więcej niż 1,5 tys. osób. Ocenia także, że należy "ustawowo zapewnić warunki i zachęty do realizacji rozwoju zawodowego pracowników POZ".

"Liczne postulaty sformułowane w projekcie założeń zasługują na poparcie, jednakże bez wskazania, w jaki sposób będą one realizowane, nie można ocenić szans na osiągnięcie celu. Dotyczy to np. wzrostu nakładów na POZ bez wskazania mechanizmów zwiększenia efektywności, poprawy satysfakcji obywateli ani dostępności. Ponadto nie odniesiono się do takich istotnych kwestii jak np. czy planowane jest przywrócenie stanowiska pielęgniarki szkolonej jako elementu systemu POZ lub czy planowane jest zwiększenie możliwości diagnostycznych i terapeutycznych lekarza POZ" - podsumowała NRL.