Posłowie PO i Nowoczesnej złożyli we wtorek do marszałka Sejmu wniosek o wygaszenie mandatu ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro. Jak uzasadniali, zgodnie z art. 103 konstytucji, nie można łączyć funkcji posła i prokuratora.

"W oparciu o art. 103 konstytucji, który mówi o tym, że nie należy, nie można łączyć mandatu posła z pełnieniem funkcji prokuratora, zdecydowaliśmy się złożyć wniosek do marszałka Sejmu o wygaszenie mandatu poselskiego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry" - poinformowała na wtorkowej konferencji prasowej rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Według niej, "niepołączalność pewnych funkcji jest podstawą demokratycznego państwa prawa, a niepołączalność funkcji posła i prokuratora ma na celu ochronę prokuratury przed jej upolitycznieniem". "Dobry prokurator, to taki prokurator, który przestrzega prawa. Apelujemy zatem do prokuratora generalnego i posła RP, pana Zbigniewa Ziobry, aby podjął decyzję, czy złoży dymisję z pełnionej funkcji prokuratora generalnego" - powiedziała Gasiuk-Pihowicz.

Dodała też, że "świadome łamanie" przepisów konstytucji jest podstawą do tego, by w przyszłości pociągnąć szefa MS do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu.

Poseł PO Arkadiusz Myrcha przyznał z kolei, że w przeszłości zdarzało się, że ministrowie sprawiedliwości, prokuratorzy generalni łączyli pełnienie stanowisk z zasiadaniem w ławach poselskich. Przypomniał, że rząd Donalda Tuska w 2010 roku rozdzielił funkcje szefów MS i prokuratury, jednak obecna ekipa rządząca odwróciła tę reformę.

"Nie mniej jednak sytuacja znana przed 2010 rokiem, a sytuacja, która obowiązuje obecnie jest znacząco (inna). Otóż ustawa Prawo o prokuraturze, która została przyjęta przez PiS daje nieznane dotąd uprawnienia dla prokuratora generalnego, który stał się w sposób realny prokuratorem w ramach funkcjonowania polskiej prokuratury" - argumentował Myrcha.

Dodał, że Ziobro, jako zwierzchnik prokuratury, podejmował już "czynności o charakterze stricte procesowym". "To tylko potwierdza, że pełnienie funkcji prokuratora generalnego nie ma charakteru nadzwyczajnego tak, jak to było znane w historii polskiego ustroju" - zaznaczył poseł Platformy.

Zwrócił uwagę, że zgodnie z Prawem o prokuraturze, prokurator generalny ma prawo podejmować "każdą czynność, do jakich uprawniony jest każdy inny prokurator". "Wielokrotnie słyszeliśmy o tym, że prokurator Zbigniew Ziobro naciskał na podejmowanie pewnych czynności procesowych, czy całych postępowań, czego przykładem jest postępowanie przeciwko prezesowi TK, prof. Andrzejowi Rzeplińskiemu" - mówił Myrcha.

"Wielokrotnie słyszeliśmy o tym, że na polecenie Zbigniewa Ziobro, przenoszeni zostali do innych prokuratur prokuratorzy wypełniający w sposób należyty swoje obowiązki. Tak więc, nie pozostawia złudzeń fakt, że prokurator generalny Zbigniew Ziobro w obecnym kształcie ustawy wypełnia normalne funkcje prokuratorskie, co absolutnie nie pozwala mu łączyć funkcji posła na Sejm RP" - oświadczył polityk PO.

Poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz wyraził pogląd, że wniosek o wygaszenie mandatu Ziobry będzie dla marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (PiS) "testem, czy zachowa się, jak osoba przestrzegająca prawa". "A nie czekał będzie z tą decyzją na decyzję pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego" - dodał polityk.

Zgodnie z art. 103 ust. 2, "sędzia, prokurator, urzędnik służby cywilnej, żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państwa nie mogą sprawować mandatu poselskiego".