Przedstawicielka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ds. wolności mediów Dunja Mijatović potępiła w środę zabójstwo w Kijowie dziennikarza Pawła Szeremeta. Jej zdaniem śledztwo w tej sprawie musi być szybko przeprowadzone a winni ukarani.

"To zabójstwo i jego okoliczności muszą być szybko i w pełni wyjaśnione, a osoby które go dokonały powinny być pociągnięte do odpowiedzialności" - podkreśliła Mijatović w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej OBWE. Złożyła też kondolencje rodzinie i bliskim zabitego dziennikarza.

Samochód, którym jechał Szeremet, eksplodował w następstwie wybuchu podłożonego pod nim ładunku, na skrzyżowaniu ulic Bohdana Chmielnickiego i Iwana Franki, w samym centrum stolicy Ukrainy, około godz. 7.45 czasu lokalnego.

"Poranny makabryczny incydent przypomina nam, że kwestie bezpieczeństwa dziennikarzy na Ukrainie muszą być podnoszone efektywnie i ciągle" - dodała przedstawicielka OBWE. Przypomniała, że w 2000 roku na Ukrainie zamordowany został dziennikarz gazety „Ukrainska Prawda”, Georgij Gongadze.

Szeremet, który od pięciu lat mieszkał w Kijowie, pracował dla "Ukrainskiej Prawdy"; był także prezenterem radia Wiesti. Służba prasowa kijowskiej policji przekazała, że śmierć dziennikarza została zakwalifikowana jako zabójstwo z premedytacją.

Śledztwo w tej sprawie objął nadzorem prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Oświadczył, że śmierć Szeremeta jest "straszną tragedią". "Szok - nie ma innych słów. Znałem Pawła osobiście, współczuję jego rodzinie i bliskim" - napisał szef państwa na Facebooku.