„Mam zaufanie do policji, bo jest profesjonalna. W sobotę na demonstracji było 45 tys. uczestników” – mówi gość Kontrwywiadu RMF FM, szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

„Podanie liczby demonstrujących wziętej w sufitu świadczy o tym, że wiceprezydent Warszawy - Jóźwiak - też jest zakodowany” – uważa minister. „Uwaga warszawiacy! Przyjrzyjcie się jak wiceprezydent wydaje wasze pieniądze” – dodaje. Jego zdaniem liczba demonstrantów podawana przez policję jest wiarygodna. „Zawistników i nienawistników będzie wielu i cokolwiek by się nie wydarzyło, to i tak będzie hejt” - ocenia. Mariusz Błaszczak uważa, że sobotnia demonstracja to „porażka”. „Milion ludzi miał wyjść na ulicę” – mówi gość RMF FM. Dodaje, że porażką jest również to, że szef PO wydał na demonstrację olbrzymie pieniądze. „Zapowiadano zjednoczenie opozycji, a jej liderzy się przepychali, żeby być w pierwszym rzędzie” – mówi gość Kontrwywiadu. Błaszczak uważa, że marsz opozycji to dowód na to, że „system jest zdrowy”, a „demokracja w Polsce kwitnie”. Zdaniem szefa MSWiA uczestnicy manifestacji „to byli ludzie, którzy dobrze pamiętają PRL”. „Nie było widać młodych. Dominowali ci w wieku bardziej poważnym” – mówi Błaszczak. Pytany o to, czy sobotni marsz wpłynie na rządzących odpowiada: „Wbrew temu, co mówią źli ludzie - my szukamy kompromisu”. Według polityka PiS „kryzys eskalują ci, którzy w sobotę demonstrowali”.

Szef MSWiA pytany o mechanizm relokacji uchodźców odpowiada, że „w tym momencie nie ma ludzi, o których moglibyśmy powiedzieć, że bezpieczeństwu Polski nie zagrażają”. „Uchodźcom pomagamy na miejscu – w Libanie, Turcji i Jordanii” – komentuje minister.

„Wybory samorządowe obędą się w terminie” – deklaruje Błaszczak.

Źródło: RMF FM