Klub PSL podczas najbliższego spotkania zdecyduje, czy europosłowie ludowców zabiorą głos podczas debaty na temat Polski w europarlamencie. Wczoraj Komisja Europejska zdecydowała się na rozpoczęcie tak zwanej procedury obrony państwa prawa w związku z kontrowersjami wokół Trybunału Konstytucyjnego.

W przyszłym tygodniu do Brukseli jedzie premier Beata Szydło, która przedstawi polskie stanowisko w tej sprawie w Parlamencie Europejskim Przewodniczący PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w Radiowej Trójce, że jego partia nie zamierza popierać stanowiska PiS, jednak zawsze będzie bronić dobrego imienia Polski. "Czym innym jest (...) mówienie bardzo twardych słów o putinizacji, z którymi się nie zgadzamy, a czym innym pokazywanie, że sposób przeprowadzania zmian jest na pewno nie taki, którego byśmy oczekiwali" - powiedział.

Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się też do informacji, że decyzję w sprawie podsłuchiwania dziennikarzy podjął ówczesny szef policji, który później był kandydatem PSL-u w wyborach parlamentarnych. Zdaniem szefa ludowców sprawę podsłuchów powinna wyjaśnić prokuratura. Jednocześnie podkreślił, że każdy w Polsce posiadający prawa wyborcze może startować w wyborach.