Złożony przez grupę posłów PiS projekt nowelizacji ustawy o TK we wtorek wieczorem został opublikowany na stronie internetowej Sejmu. Przewiduje m.in., że Trybunał Konstytucyjny co do zasady ma orzekać w pełnym składzie; pełny skład, to - zgodnie z propozycją - co najmniej 13 na 15 sędziów. Orzeczenia mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie, jak dotychczas, zwykłą większością. Projekt otwiera też drogę do przeniesienia siedziby TK poza Warszawę.

Prezes PSL powiedział w środę dziennikarzom w Sejmie, że projekt PiS budzi poważne wątpliwości, ponieważ wprowadza "daleko idące zmiany, które mogą spowodować wywrócenie ładu konstytucyjnego".

Kosiniak-Kamysz przypomniał, że według konstytucji, orzeczenia Trybunału zapadają większością głosów. "PiS nie mając większości konstytucyjnej chce zmieniać konstytucję, PiS nie ma odwagi na zaproponowanie zmiany konstytucji, boi się takiej propozycji, więc dewastuje ustawy" - stwierdził.

"Niepokoi mnie zapis o większości 2/3 głosów, niepokoi mnie pełny skład orzekający (13-15 sędziów), wystarczy, że trzech sędziów nie będzie i już jest problem. Niepokoi mnie zakorkowanie spraw, które może mieć miejsce w TK, boję się że zwykli obywatele nie będą mogli się doczekać na rozpatrzenie spraw w TK, bo 15 sędziów nie będzie w stanie szybko procedować nad wszystkim" - przekonywał lider PSL.

Jak ocenił, niebezpieczne jest też to, że prace nad projektem mają odbywać się w takim tempie, że posłowie nie będą mieli czasu na zapoznanie się z projektem, na zasięgnięcie opinii konstytucjonalistów, ani na przedyskutowanie go z innymi klubami. "To jest ograniczanie możliwości analizy" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS odbędzie się w czwartek na sali plenarnej. (PAP)

mrr/mok/ malk/