Platforma Obywatelska w ostrych słowach krytykuje decyzję prezydenta o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego i trzech innych byłych funkcjonariuszy CBA.
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił Mariusza Kamińskiego wczoraj, w dniu powołania go na ministra koordynatora do spraw służb specjalnych. Mariusz Kamiński został skazany w pierwszej instancji za przekroczenie uprawnień w związku z aferą gruntową, ale wyrok był nieprawomocny.

Szef Klubu Parlamentarnego PO Sławomir Neumann nazwał ułaskawienie Kamińskiego instrumentalnym traktowaniem prawa i zamachem na praworządność. "To już nie jest kwestia budowania silnego państwa, o którym mówił PiS, to jest kwestia przesuwania nas w kierunku standardów białoruskich" - mówił Neumann.

Sławomir Neumann wyraził nadzieję, że w jutrzejszym expose premier Beata Szydło odniesie się do tego wydarzenia. Jego zdaniem, jeśli Kamiński zostanie w rządzie, po tym, jak się wyraził, skandalu, to będzie to "bardzo zły sygnał dla wszystkich". "Można będzie mówić, że bezkarność w działaniach osób publicznych może być potem nagradzana przez prezydenta z własnego obozu" - mówił Neumann.

O decyzji prezydenta poinformował wieczorem Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta. Powoływał się na artykuł 139 Konstytucji, który mówi o tym, że prezydent ma prawo łaski. Podkreślał, że Mariusz Kamiński został skazany ze względów politycznych. Poinformował też, że czterej byli funkcjonariusze CBA są pierwszymi ułaskawionymi przez prezydenta Andrzeja Dudę.