Polski rząd rozpoczyna akcję sprowadzania Polaków z Mariupolu na ukraińskim Donbasie. Sprawa dotyczy 106 naszych obywateli - mówił w TVP Info minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.

Szef polskiej dyplomacji mówił, że przygotowania do tej akcji trwały długo, bo sprawa była skomplikowana. Wszystko dlatego, że Mariupol nie jest ostatnio obiektem ataków czy działań wojennych. Sprowadzonych zostanie prawdopodobnie 106 Polaków. Uzgodniono też proces adaptacyjny dla tych osób, obejmujący miedzy innymi naukę języka polskiego, a następnie wspólnie z samorządami będą poszukiwane miejsca pracy i zamieszkania dla przyjezdnych. Dziś do Mariupola udają się konsulowie, którzy będą prowadzili dokumentację osób polskiego pochodzenia i potwierdzały wolę ich wyjazdu. Program sprowadzenia Polaków z Mariupola przygotowały wspólnie ministerstwa spraw wewnętrznych i zagranicznych.

Grupa Polaków kilkakrotnie zwracała się do rządu o sprowadzenie do kraju w obawie przed nasileniem działań wojennych w Donbasie.