Władze Rosji zorganizowały dla grupy polskich uczniów wycieczkę na Krym. Zwycięzcy w konkursie wiedzy o rosyjskiej literaturze w nagrodę pojechali na anektowany półwysep.

W trakcie wizyty doszło do spotkania z przedstawicielami separatystycznych władz. Młodzi Polacy zwiedzają też muzea i miejsca, w których bywali znani rosyjscy pisarze i poeci.
Głównym organizatorem konkursu i fundatorem nagrody jest Rosyjsko-Polskie Centrum Dialogu i Porozumienia. Dyrektor Centrum Jurij Bondarienko tłumaczy pomysł wysłania polskich uczniów na Krym chęcią pokazania im niezwykłych miejsc związanych z historią Rosji. Dodaje, że każdy powinien na własne oczy przekonać się, jaka jest sytuacja na anektowanym półwyspie.

„Uważam Polskę za kraj demokratyczny, w którym ludzie mają prawo sami oceniać sytuację” - przekonuje Bondarienko. Pytany, czy zdaje sobie sprawę, że naraża polskie dzieci na łamanie ukraińskiego prawa, przewożąc je na Krym bez wiedzy władz w Kijowie, wyjaśnia, że w paszportach nie będzie śladu po tej wizycie. W opinii Bondarienki, zabranie uczniów z Polski na anektowany Krym nie ma niczego wspólnego z polityką. Dyrektor Rosyjsko-Polskiego Centrum Dialogu powtarza, że chodzi jedynie o poznanie miejsc związanych z historią rosyjskiej literatury. Wizyta na Krymie potrwa do czwartku, a później polscy uczniowie jeszcze dwa dni spędzą w Moskwie.