Prawnicy i politolodzy z czołowych polskich uczelni uznają wnioski referendalne za motywowane wyłącznie potrzebami kampanii wyborczej
„Referendum 2015: Za czy przeciw proponowanym rozwiązaniom” – to tytuł wczorajszej konferencji naukowej, która odbyła się w Sejmie. – Referendum ogłoszone rok czy dwa lata temu miałoby walor oświeceniowy, pozwalałoby na debatę, ale jeśli ogłasza się między turami wyborów prezydenckich i programuje na kampanię wybroczą, to ma czysto polityczne skutki – mówił prof. Jan Wawrzyniak, kierownik Katedry Prawa Konstytucyjnego Akademii Leona Koźmińskiego. Choć konferencja dotyczyła referendum z 6 września, to takie zarzuty pojawiały się także wobec propozycji Andrzeja Dudy.
Krytyce poddano też stawiane kwestie i formułowane pytania. Większość zabierających głos wypowiedziała się przeciw wprowadzeniu systemu większościowego opartego na jednomandatowych okręgach wyborczych jako preferującego większe ugrupowania. Eksperci byli podzieleni, czy ta kwestia może być w ogóle przedmiotem referendum.
Jeszcze bardziej krytyczne spojrzenie dotyczyło pytania związanego z utrzymaniem obecnego modelu finansowania partii politycznych. Eksperci zwracali uwagę, że można je rozumieć zarówno jako zwiększenie finansowania partii z budżetu, jak i odcięcie im tej możliwości, więc wyborcy mogą czuć się wprowadzeni w błąd. Prawnicy i politolodzy zgodnie wypowiedzieli się za utrzymaniem finansowania partii z budżetu. – Nie widzę realnego modelu alternatywnego, który pozbawiony byłby zagrożenia w postaci sklientelizowania partii przez bogatych patronów, czyli skorumpowania – podkreślał prof. Bartłomiej Michalak z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
– Trzeba dużego talentu, by zaproponować inicjatywy, które spotkały się z tak jednoznacznie krytycznym przyjęciem. Złe praktyki prowadzą do erozji konstytucji i erozji państwa, to może być efekt domina – przestrzegał prof. Mirosław Wyrzykowski z PAN. Jeden z panelistów wręcz mówił, że najlepszym wyjściem jest zbojkotowanie obydwu referendów. Konferencję zorganizował Międzynarodowy Instytut Społeczeństwa Obywatelskiego. Dziennik Gazeta Prawna był patronem medialnym konferencji.