Brytyjska minister spraw wewnętrznych opublikowała dziś artykuł w "Sunday Timesie", w którym rozprawia się z unijną polityką swobody podróżowania i kontroli granic . Theresa may uważa, że tragedie na Morzu Śródziemnym i na drogach Europy to pochodna Schengen.

"Na Schengen najbardziej korzystają bezwzględne gangi, które handlują fałszywymi marzeniami i robią interes na otwartych granicach w Unii" - pisze Theresa May. Ale główny temat artykułu to ogromny odpływ obywateli z uboższych państw Unii do bogatszych, w tym do Wielkiej Brytanii. Theresa May podkreśla, że w ciągu 5 lat Rumunia straciła 2% swej ludności, a w kraju pozostało 34 tysiące dzieci bez opieki rodziców.

Portugalia straciła jedną czwartą pielęgniarek, Czechy jedną piąta absolwentów medycyny, z Bułgarii ucieka 500 lekarzy rocznie - wylicza Theresa May. Tymczasem Wielka Brytania boryka się z przeciążeniem infrastruktury socjalnej, ale zaczyna wprowadzać ograniczenia zasiłków, pomocy mieszkaniowej i darmowego dostępu do służby zdrowia. Jak pisze brytyjska minister spraw wewnętrznych, Londyn będzie walczyć o przywrócenie pierwotnej unijnej swobody podróżowania do pracy, a nie tylko w nadziei na pracę i w poszukiwaniu lepszych warunków socjalnych.