Janusz Piechociński pozostaje na stanowisku prezesa PSL. Wniosek o rozszerzenie obrad posiedzenia Rady Naczelnej PSL o punkt umożliwiający zmianę szefa ugrupowania, przepadł w głosowaniu.

Za głosowaniem w sprawie usunięcia Piechocińskiego było 34 członków Rady Naczelnej, przeciwko - 56. W związku z tym punkt ten nie został w ogóle włączony do programu posiedzenia.

Wniosek o odwołanie Janusza Piechocińskiego zapowiadał wczoraj były prezes PSL Waldemar Pawlak. Na posiedzeniu zgłosił go jeden z dolnośląskich działaczy.

Piechociński przed posiedzeniem sprawiał wrażenie pewnego swej pozycji w PSL-u. Jego zdaniem, wszyscy czekający na zmianę prezesa będą rozczarowani. Piechociński powiedział, że stoi twardo na nogach, a frustracje członków byłego kierownictwa nie mają tu nic do rzeczy. "Będziecie zawiedzeni" - powiedział dziennikarzom. Wniosek o odwołanie Janusza Piechocińskiego zapowiedział były prezes ludowców Waldemar Pawlak.

Z głosów dochodzących z zamkniętego posiedzenia wynika też, że złożono inny wniosek - o głosowanie nad tym, czy z wszyscy ministrowie PSL powinni wyjść z rządu, co oznaczałoby zerwanie koalicji.