Piechociński przed posiedzeniem sprawiał wrażenie pewnego swej pozycji w PSL-u. Jego zdaniem, wszyscy czekający na zmianę prezesa będą rozczarowani. Piechociński powiedział, że stoi twardo na nogach, a frustracje członków byłego kierownictwa nie mają tu nic do rzeczy. "Będziecie zawiedzeni" - powiedział dziennikarzom. Wniosek o odwołanie Janusza Piechocińskiego zapowiedział były prezes ludowców Waldemar Pawlak.
Z głosów dochodzących z zamkniętego posiedzenia wynika też, że złożono inny wniosek - o głosowanie nad tym, czy z wszyscy ministrowie PSL powinni wyjść z rządu, co oznaczałoby zerwanie koalicji.