Janusz Korwin-Mikke proponuje Magdalenie Ogórek współpracę. Taką zaskakującą deklarację złożył na konferencji prasowej po południu w Sejmie. Wczoraj Magdalena Ogórek nie chciała w rozmowie z Radiem Gdańsk powiedzieć jaką partię popiera i na kogo głosuje w wyborach.

Lider partii KORWIN tłumaczył, że taka deklaracja daje szanse na współpracę. "Pani Ogórek mówi mało, ale jeśli już to podobnie jak my zwracała uwagę między innymi na potrzebę obniżenia podatków. Dlatego, jeśli SLD chce jej się pozbyć, to zapraszamy do nas" - stwierdził Janusz Korwin-Mikke.
Wczoraj Leszek Miller oświadczył w Polskim Radiu Rzeszów, że Sojusz Lewicy Demokratycznej nie wycofa poparcia dla tej kandydatki, a doniesienia prasowe na ten temat są "wyssane z palca" i "tendencyjne".

Szef SLD zapewniał, że obok postulatów centrowo-liberalnych Magdalena Ogórek przedstawiła też postulaty lewicowe, bliskie Sojuszowi. Mówiła na przykład o tym, że państwo polskie nikogo nie może zostawić bez opieki, a także poruszała temat trudnej sytuacji młodzieży.
Z najnowszego sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych (IBRIS) przeprowadzonego dla Polskiego Radia. wynika, że Janusz Korwin-Mikke może liczyć na 4-procentowy, a Magdalena Ogórek na 3-procentowy wynik w majowych wyborach prezydenckich.