- Ustaliliśmy, że związek ze sprawą zabójstwa dziennikarza mógł mieć mężczyzna pochodzący zza wschodniej granicy posługujący się językiem rosyjskim - mówi portalowi tvn24.pl prowadzący sprawę Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

- Wymieniony ubierał się w bardzo drogą, elegancką odzież. Był on wielokrotnie widywany na początku lat 90. na terenie Poznania w towarzystwie polskiego biznesmena - dodaje prokurator.

Prokurator nie chciał również odpowiedzieć na pytanie, czy poszukiwany mężczyzna, który miał być widywany w towarzystwie przedsiębiorcy, jest podejrzewany o zabójstwo Ziętary.

- Kilka osób pasuje do tego opisu. W tamtym okresie kilku znanych biznesmenów, a także polityków z Wielkopolski robiło interesy na Wschodzie. Widywano ich w towarzystwie osób z terenów dawnego ZSRR. Z naszych badań sprawy wynika, że Ziętara interesował się takimi ludźmi - mówi w rozmowie z tvn24.pl Krzysztof M. Kaźmierczak, dziennikarz śledczy "Głosu Wielkopolskiego", przedstawiciel Komitetu Społecznego "Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary".

Jarosław Ziętara był dziennikarzem śledczym "Gazety Poznańskiej", a wcześniej "Wprost" i "Gazety Wyborczej". Pisał o aferach gospodarczych. Zaginął 1 września 1992 r. w drodze do pracy.