Na antenie RMF FM szef SLD Leszek Miller stanął w obronie monumentów upamiętniających Armię Czerwoną. Zdaniem lewicowego polityka radzieccy żołnierze pomogli Polakom.

- W tej sprawie powinni się wypowiedzieć warszawiacy i zdaje się, że już się parę razy wypowiadali, bo były jakieś ankiety. Niech mieszkańcy się wypowiedzą, czy chcą, czy nie chcą - powiedział o pomniku Czterech Śpiących Leszek Miller i dodał: - Jestem mieszkańcem Warszawy i powiedziałbym tak.

- Dlatego że Polska została wyzwolona przez Armię Czerwoną i Wojsko Polskie. Właśnie niedawno obchodziliśmy rocznicę zakończenia tej wojny i jest mi bardzo przykro, że naczelne władze Rzeczpospolitej uznały, że biało-czerwona flaga nigdy nie powiewała nad Berlinem. Rozumiem wstydzą się tego faktu - tłumaczył szef SLD.