Premier Tusk nie wierzy w niezależność separatystów na wschodzie Ukrainy. Wczoraj nie zgodzili się oni na propozycję Władimira Putina, by przenieść na późniejszy termin referendum w sprawie odłączenia Obwodu Donieckiego.

Według Tuska, tylko naiwni mogliby uwierzyć, że separatyści są niezależni i postawili się rosyjskiemu prezydentowi. Tusk mówił, że Polska w tej sprawie "nie jest naiwna" i widzi, że cała ta sytuacja to gra polityczna Putina, w której nie można uczestniczyć. Zdaniem premiera, w tej sytuacji słowa prezydenta Putina są bez znaczenia, a kryzys na Ukrainie trwa.

Dziś wieczorem premier Tusk ma rozmawiać o sytuacji na Ukrainie z szefem Komisji Europejskiej, Jose Barroso. Jak mówił, obaj politycy nie muszą się do niczego przekonywać. Wspólnie opowiadają się między innymi za unią energetyczną.