Koalicja chwaliła, opozycja głównie krytykowała. W Sejmie zakończyły się wystąpienia klubów parlamentarnych po dorocznym wystąpieniu szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego. Przemówienie ministra spraw zagranicznych zdominowała sytuacja na Ukrainie. Szef MSZ oświadczył, że Rosja łamie zasady pokojowego współżycia. Zaznaczył również, że wydarzenia na Ukrainie powinny zmobilizować Polskę do szybszego przyjęcia euro. Szczególnie ta deklaracja wzbudziła emocje wśród przedstawicieli pozostałych partii politycznych. Do dyskusji nieoczekiwanie włączył się również premier Donald Tusk.

Ministra Sikorskiego chwalił Grzegorz Schetyna z PO, który jednocześnie pełni funkcję szefa sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Polityk przekonywał, że obrana przez polski rząd strategia wobec Rosji jest skuteczna. Krytycy naszej polityki muszą zrozumieć, że wymachiwanie szablą czy tupanie nogą nie jest zestawem środków mających rzeczywistą siłę oddziaływania, polityka względem Rosji musi być pragmatyczna - mówił poseł PO.

Grzegorz Schetyna podkreślił wagę sojuszy i współpracy z krajami nam sprzyjającymi. Dodał, że dziś obowiązkiem wszystkich członków polskiego parlamentu jest praca na rzecz stabilności i bezpieczeństwa naszego kraju. Polska polityka zagraniczna musi być wspólna, jednorodna - zaznaczył Schetyna. Zastrzegł, że nie oznacza to braku dyskusji nad nią.

PiS chce odrzucenia informacji

Klub PiS chce odrzucenia informacji szefa MSZ. Jak argumentował Witold Waszczykowski, polityka MSZ nie odpowiada polskiej racji stanu, a polska dyplomacja ponosiła w ciągu ostatnich lat porażkę.

W ocenie polityka PiS, dzisiejsze sprawozdanie Radosława Sikorskiego to garść refleksji i marna publicystyka, a polityka MSZ doprowadziła do pogorszenia bezpieczeństwa Polski. Witold Waszczykowski zarzucał, że przez kilka lat Radosław Sikorski polski rząd bagatelizowali zagrożenie ze strony Rosji. Zdaniem Witolda Waszczykowskiego, szef polskiej dyplomacji dopiero teraz zrozumiał, że Rosja dąży do przebudowania ładu świata i stworzenia koncertu mocarstw. Polityk PiS podkreślał, że szef MSZ nie chce zrezygnować z przeprowadzenia Roku Rosji w Polsce.

Premier: Gdzie jest prezes Kaczyński?

Na wystąpienie posła PiS zareagował premier Donald Tusk, który nieoczekiwanie pojawił się na sejmowej mównicy. Szef rządu zarzucił PiS-owi lekceważenie sejmowej debaty na temat polityki zagranicznej. W parlamencie zabrakło dziś lidera tej partii Jarosława Kaczyńskiego, który pojechał do Pułtuska. To, zdaniem premiera, lekceważenie trudnej sytuacji międzynarodowej, w jakiej znalazła się Polska. Według Donalda Tuska, nieobecny Jarosław Kaczyński powinien rozstrzygnąć jakie jest stanowisko PiS w najważniejszych sprawach dotyczących relacji Polski z Europą, Rosją, Ukrainą.

Premier podkreślił, że przestawienie raportu na temat polityki zagranicznej przez szefa MSZ to doskonały pretekst do debaty na temat polityki zagranicznej pomiędzy różnymi siłami politycznymi. Według Donalda Tuska, w obecnej sytuacji międzynarodowej jest to bardzo ważna sprawa, bo istotą debaty jest nie tylko wysłuchanie szefa MSZ, ale autentyczna debata pomiędzy wszystkimi siłami politycznymi na temat polskiej polityki zagranicznej.

Eurosceptycy sprzyjają Putinowi

Donald Tusk ocenił, że politycy o poglądach eurosceptycznych poprzez swoje działania sprzyjają Władimirowi Putinowi. Donald Tusk w trakcie sejmowej dyskusji nad informacją szefa MSZ o polskiej polityce zagranicznej, zarzucił przeciwnikom obecnego kształtu Unii Europejskiej działania na korzyść Rosji.

"Mamy odwagę też powiedzieć, że, naszym zdaniem, że wszyscy politycy i ugrupowania polityczne, które w Polsce i w Europie osłabiają dzisiaj zintegrowaną Unię Europejską, chcą robić wyłomy w tej Unii Europejskiej, uprawiają jakieś fantasmagorie typu, że ta Unia, jak się trochę porozbija, to może będzie więcej suwerenności etc., tak na prawdę w naszej ocenie, grają obiektywnie lub subiektywnie rolę polityków sprzyjających Putinowi w jego bardzo niebezpiecznej grze." - stwierdził szef rządu.
Premier wyraził nadzieję, że opozycja jasno określi swój stosunek do Unii Europejskiej. "Bo muszą Polacy wiedzieć, kto im szykuje jaką przyszłość. My, z całym ryzykiem tych sformułowań, mówimy otwarcie, że stawiamy na silną i bezpieczną Unię Europejską". - podkreślił szef polskiego rządu.

PSL chwali polską politykę zagraniczną

Podczas sejmowej debaty nad wystąpieniem szefa MSZ, Stanisław Żelichowski przypomniał, że Polska od dawna właściwie oceniała zamiary Rosji.

Polityk PSL-u mówił, że ubiegłoroczną debatę nad polityką zagraniczną zdominował kryzys i poszukiwanie lidera, który wyprowadzi światową gospodarkę na prostą.

Teraz oczy wszystkich skierowane są na Rosję. Według Stanisława Żelichowskiego, wiele państw było zaskoczonych polityką Putina - ale nie Polska. Europa dostała zimny prysznic, ale dla nas był on mniej zimny - mówił z sejmowej trybuny. Wiedzieliśmy czego można spodziewać się po Rosji, ale wielu traktowało nas jako rusofobów - mówił polityk PSL.

RP: Jak najszybciej przyjąć euro

Przyjęcie euro przyczyni się do zdecydowanej poprawy bezpieczeństwa Polski. Takiego zdania jest lider Twojego Ruchu Janusz Palikot, który przedstawiał stanowisko swojej partii po sejmowym expose Radosława Sikorskiego.

Janusz Palikot przekonywał, że gwarancje bezpieczeństwa Polski są niewiele warte. O braku znaczenia deklaracji Zachodu przekonała się niedawno Ukraina - mówił polityk.

Zdaniem Janusza Palikota, to także porażka polskiej dyplomacji. Do końca podtrzymywaliśmy Zachód w iluzji, że Janukowycz podpisze umowę stowarzyszeniową z UE, a to nie buduje naszego prestiżu i pozycji - przekonywał Janusz Palikot. Jak mówił, iluzją jest wiara, że członkostwo w UE i NATO zapewnia nam bezpieczeństwo.

Janusz Palikot stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem dla poprawienia bezpieczeństwa Polski będzie przyjęcie euro. To lepsze rozwiązanie niż modernizowanie armii, wspólna waluta tworzy fundament bezpieczeństwa - przekonywał szef Twojego Ruchu. Jak wyjaśnił, należy potraktować euro jak tarczę antyrakietową. Potraktujmy euro jako element militarnego, a nie tylko ekonomicznego, politycznego działania - stwierdził szef Twojego Ruchu.

Janusz Palikot zaproponował, by w ramach kompromisu wszystkich partii znowelizować konstytucję w zakresie nowej waluty. Prawica zaakceptowałaby przyjęcie euro, ale inne siły zgodziłyby się na cykliczne referenda w tej sprawie - mówił lider Twojego Ruchu.

SLD: Nie grozi nam żadna wojna

Umacnianie Unii powinno być imperatywem polskiej polityki- tak szef SLD mówił podczas debaty po expose ministra spraw zagranicznych. A tymczasem wizja Europy została- zdaniem Leszka Millera- zepchnięta na margines w polityce obecnego rządu. Obecny rząd, który tak bardzo chce uchodzić za proeuropejski, nie inicjuje publicznej debaty na temat kosztów i korzyści wejścia Polski do Unii Europejskiej, pytanie czy chcemy jechać w pierwszej, czy drugiej klasie tego europejskiego pociągu - mówił były premier.

Zdaniem Leszka Millera, cele polityki wobec Ukrainy nie zostały zrealizowane. Nie ma też europejskiej jedności wobec wydarzeń na Wschodzie. Unia Europejska nie mówi jednym głosem, podobnie jest w Grupie Wyszehradzkiej, przeciwko sankcjom wypowiadali się premierzy Czech i Słowacji - ocenił Leszek Miller.

Jednocześnie- zdaniem szefa SLD- wbrew niektórym opiniom Rosja nie zagraża Polsce. Leszek Miller nie obawia się wojny, boi się za to ukraińskich nacjonalistów. Nie grozi nam żadna wojna i żaden odpowiedzialny polityk nie powinien tym straszyć, jeśli ktoś podważa naszą wschodnią granicę, to nie jest to Rosja, a ukraińscy nacjonaliści - zaznaczył Leszek Miller.