Rosyjscy specjaliści twierdzą, że palestyński przywódca Jaser Arafat zmarł śmiercią naturalną. Ich badanie wykluczyło, by polityk został otruty radioaktywnym polonem.

W ubiegłym roku szczątki Jasera Arafata zostały ekshumowane, pobrano z nich próbki, które przekazano do badań specjalistom z Rosji, Szwajcarii i Francji. Szwajcarzy stwierdzili w nich ślady radioaktywnego polonu. To jednak wykluczyli eksperci z Francji.

Badanie przeprowadzono na prośbę wdowy po Arafacie, która, jak większość Palestyńczyków podejrzewa, że został on otruty przez Izraelczyków. W reakcji na ekspertyzę Rosjan palestyńskie władze oświadczyły, że szanują te ustalenia, jednak nadal będą prowadzić śledztwo, mające wyjaśnić okoliczności śmierci przywódcy.

Jaser Arafat przez 35 lat był przywódcą Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Jest symbolem palestyńskiej walki o własne państwo, do dzisiaj uważany przez większość swoich rodaków za bohatera narodowego. Zmarł w 2004 roku, ale po jego śmierci nie przeprowadzono sekcji zwłok.