Oficjalnie wiadomo o tysiącu stu przypadkach zniewolenia w Wielkiej Brytanii w zeszłym roku, ale działacze praw człowieka uważają, że jest to tylko czubek góry lodowej, a do sądów wpłynęło zaledwie 7 aktów oskarżenia. Doradca rządu w Londynie, Anthony Steen powiedział, że 200-300 lat temu niewolnictwo było widoczne: na polach, w domach, w fabrykach.
Dzisiaj jest ukryte w podziemiu, ale jest dziesięcio-, jeśli nie 20-krotnie większe, niż kiedy je zniesiono. Dodał, że '' nowoczesne niewolnictwo kryje się za zamkniętymi drzwiami i okiennicami. Nie widać go. Niewolnicy są zakładnikami, mimo, że nie noszą łańcuchów. To jest niewolnictwo psychologiczne - uzależnienie poprzez długi, narkotyki, alkohol - nie chcą być w niewoli, ale nie potrafią się z niej wydostać."
W tej najnowszej sprawie wydaje się, że trzy kobiety spędziły w niewoli 30 lat. Jak powiedział prowadzący śledztwo detektyw Scotland Yardu Kevin Hyland: "Jedna z nich ma 30 lat i sądzimy, że mogła spędzić w tym stanie całe swoje życie."