W mojej rodzinie wszyscy byli patriotami, którzy ginęli za Polskę i ojczyznę. Nie było wśród nich ludzi, którzy mordowali polskich patriotów, ani takich, którzy zdradzali ojczyznę na rzecz Sowietów. - powiedział Antoni Macierewicz w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl, odpowiadając tym samym na słowa, jakie padły pod jego adresem ze strony Adama Michnika w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP.

Wczoraj Michnik wypowiadał się o swoim dawnym przyjacielu Macierewiczu w programie "Tomasz Lis na żywo". Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" stwierdził między innymi, że Macierewicz bardzo się zmienił. Przypomniał, że jest to człowiek niebanalny, o świetnym wykształceniu i odwadze, ale jednak: "Jak ja się dzisiaj przyglądam temu, co mówi, to z jednej strony nie jestem w stanie uwierzyć, że on wierzy w ten trotyl, w te sztuczne mgły, wszystkie absurdy... Z drugiej strony nie jestem w stanie uwierzyć w jego kompletny cynizm".

Tym bardziej, że - według Michnika - przed laty Macierewicz był człowiekiem o poglądach skrajnie lewicowych. "Był zwolennikiem Che Guevary, Fidela Castro, jakichś skrajnych partyzantów w Chile czy Angoli, był bardzo krytyczny w stosunku do umiarkowanej polityki Kościoła. To był inny człowiek, a mnie uważał za zgniłego socjaldemokratę." - zaznaczył Michnik w rozmowie z Lisem i dodał, że dzisiejszy polityk PiS bardzo głęboko wierzył w wyznawane wówczas wartości.

Naczelny "GW" podejrzewa, że Macierewicza mogła zmienić rodzinna tragedia. "On ma jakąś rodzinną traumę. Tragedia jego ojca, który był ofiarą stalinizmu... Być może stąd się bierze jego z jednej strony zawziętość, a z drugiej strony przekonanie o własnej misji, że on jest odkupicielem, że ma w gen osobowy wpisane ocalenie tej prawdziwej, realnej Polski, którą definiuje jako katolickie państwo narodu polskiego" - powiedział Michnika w TVP.

Macierewicz do Michnika: W mojej rodzinie wszyscy byli patriotami

Macierewicz zaprzeczył słowom Michnika w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl. "Mój ojciec został zamordowany przez komunistów, gdy miałem 10 miesięcy, więc moja lewicowość trwała krótko i dotyczyła młodego wieku, jeśli miała się zakończyć pod wpływem traumy rodzinnej. (...) W mojej rodzinie wszyscy byli patriotami, którzy ginęli za Polskę i ojczyznę. Nie było wśród nich ludzi, którzy mordowali polskich patriotów, ani takich, którzy zdradzali ojczyznę na rzecz Sowietów." - powiedział Macierewicz.

Dodał, że Michnik wysuwa tego typu tezy "przynajmniej od lat 70." "Starał się przedstawić mnie, jak osobę, która ze względów osobistych i rodzinnych działa przeciw komunizmowi. To miało pokazać, że moja aktywność nie wynika z przemyślanej decyzji, ugruntowanej względami patriotycznymi, nie wynika z rozeznania racji stanu i polskich interesów narodowych." - zaznaczył Macierewicz.

Takie podważanie autorytetu Macierewicza ma na celu zdyskredytowanie poglądów polityka PiS, między innymi w sprawie katastrofy smoleńskiej. Tymczasem - dowodzi Macierewicz - są to kłamstwa, tak samo jak mówienie o jego fascynacji Che Guevarą. "Takie fałszywe plotki doprowadziły nawet do tego, że jeden z byłych opozycjonistów twierdził, że otrzymałem nagrodę od kubańskiej akademii nauk za pracę na temat Che Guevary. Tymczasem ja pisałem pracę na temat: "Hierarchia władzy a struktura własności ziemskiej w Tawantinsuyu w pierwszej połowie XVI w." - zaznaczył Macierewicz.