Janukowycz wciąż się waha w sprawie Tymoszenko - uważa ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich. Była premier Ukrainy odbywa karę więzienia za podpisanie niekorzystnego kontraktu gazowego z Rosją. Uwolnienia Tymoszenko bądź jej zwolnienia na zagraniczne leczenie domaga się Unia Europejska. Od tego warunkuje listopadowe podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą.

Zdaniem Wojciecha Konończuka prezydent Ukrainy wciąż nie rozstrzygnął ostatecznie co zrobić w sprawie Julii Tymoszenko. Janukowycz, zdaniem eksperta, traktuje Tymoszenko jako swego najważniejszego politycznego przeciwnika. A słupki poparcia, jak dodaje, nie są przed zbliżającymi się wyborami najlepsze dla obecnego prezydenta. Wojciech Konończuk wątpi, czy Janukowycz w trudnym dla siebie politycznie okresie, zdecyduje się na wypuszczenie swego wroga.

Ekspert dodaje, że bez wypuszczenia Tymoszenko Unia nie podpisze umowy stowarzyszeniowej. Jak dodaje, sprawa byłej ukraińskiej premier, to dla Unii rzecz prestiżowa.
Wojciech Konończuk tłumaczy, że uwolnienie Tymoszenko i integracja z Unią otworzyłoby drogę dla uzyskania przez Ukrainę kredytu z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Z drugiej jednak strony, jak zaznacza ekspert, zbliżenie z Unią niechybnie pociągnęłoby restrykcje ze strony Rosji. Wchodzi tu w grę, zdaniem Wojciecha Konończuka, blokowanie wymiany handlowej z Ukrainą, czy też, w ostateczności, wykorzystanie "instrumentów gazowych".


Dziś w Krakowie Bronisław Komorowski będzie rozmawiał z prezydentem Wiktorem Janukowyczem o szczycie Partnerstwa Wschodniego i szansach Ukrainy na podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią.