Tomasz Kaczmarek odpowiadając na pytania internautów portalu tvp.info przyznał, że Antoni Macierewicz to dla niego "polityk niedościgniony". Wytłumaczył też, czemu jego zdaniem PiS ma takie dobre wyniki sondażowe i przyznał, że miałby problem z korzystaniem z jednej szatni z Robertem Biedroniem podczas meczu piłkarskiego.

Kaczmarek przyznał, że często współpracuje z Macierewiczem w sprawach związanych ze służbami specjalnymi i jest z tego bardzo zadowolony. "Antoni Macierewicz to polityk z ogromną wiedzą historyczną i merytoryczną związaną z funkcjonowaniem państwa i jego instytucji. Polityk bardzo zasłużony dla naszego kraju, ale jest również osobą bardzo kontaktową z ogromnym poczuciem humoru. (...) Dla mnie to polityk niedościgniony. Czerpię z niego przykład." - powiedział poseł PiS odpowiadając na pytania internautów portalu tvp.info.

Polityk jest też przekonany, że "za wcześniej niż dwa lata" jego partia przejmie władze w Polsce. Świetne wyniki sondażowe PiS tłumaczy faktem, że ugrupowanie proponuje "racjonalny program rządzenia Polską". "Dużo służbowo podróżuję po kraju, spotykając się z wyborcami i widzę, że ludzie manifestują swoje niezadowolenie. Dzisiaj Donald Tusk sięga po pieniądze ciężko pracujących podatników, aby ratować budżet. Po pieniądze tych, którzy są w Polsce najbiedniejsi. Ci którzy dysponują potężnymi finansami mają się świetnie, jak np. zagraniczne hipermarkety czy banki z zagranicznym kapitałem, a to właśnie tam powinno się sięgać po pieniądze. PiS jest konsekwentny w swoich działaniach, jako jedyna partia spisała swój program, udostępniła go wyborcom i jest gotowa do wprowadzenia go w życie." - tłumaczył Kaczmarek internautom portalu tvp.info.

Kaczmarek nie ukrywał, że zamierza kandydować do Sejmu na następną kadencję z ramienia PiS, a "zaszczytem" byłaby dla niego propozycja, aby wejść do przyszłego rządu Jarosława Kaczyńskiego - oczywiście jako eksperta "z zakresu bezpieczeństwa państwa oraz zwalczania przestępczości zorganizowanej".

"Agent Tomek" był wreszcie pytany o swój stosunek do osób orientacji homoseksualnej. "Na pewno miałbym problem z korzystaniem z jednej szatni z Robertem Biedroniem podczas meczu piłkarskiego. W tej kwestii solidaryzuję się z Janem Tomaszewskim. Moim zdaniem związki partnerskie to jest temat zastępczy. Nie interesuje on większości Polaków." - odpowiedział jednemu z internautów portalu tvp.info Kaczmarek.