"Podjąłem próbę wewnętrznej odnowy PO. Mój program mógłby zapewnić partii zwycięstwo w 2015 roku. Teraz Tusk musi wyjść z inicjatywą, która zmieni sondaże partii. Ruch jest po stronie premiera. Jeżeli nic nie zrobi, ja wystąpię z własną inicjatywą. Właśnie rozpoczynam konsultacje z tymi, którzy poparli mnie w wyborach na szefa PO" - zapowiedział na antenie RMF FM Jarosław Gowin.

Jarosław Gowin stwierdził, że nie widzi powodu dla którego miałby odejść z partii. Jego zdaniem podjął próbę dokonania wewnętrznej odnowy naszej partii, a jej wynik pokazuje, że nie jest w niej odosobniony.

"Moim zdaniem potrzebna jest debata programowa w Platformie. Po ogłoszeniu wyników pan premier zadeklarował wolę współpracy ze mną. Jak dotąd, ta deklaracja pozostała bez praktycznego wyrazu. Będę czekał na jakąś inicjatywę ze strony Donalda Tusk" - powiedział Gowin.

"Partia w tej chwili stoi przed wyborami wewnętrznymi i - jestem o tym głęboko przekonany - przed wewnętrzną debatą, dlatego, że wynik tych wyborów pokazał, że połowa członków Platformy nie akceptuje ani propozycji Donalda Tuska, ani propozycji moich, a druga połowa jest w dosyć istotny sposób podzielona co do tego jaka polityka służy Polsce" - dodał były minister sprawiedliwości.

Wypowiedzi Gowina skomentował na antenie TVP Info rzecznik rządu Paweł Graś. "[Jarosław Gowin - przyp. red.] nie ma żadnego programu i nie ma żadnej inicjatywy programowej. Przedstawił zlepek różnych punktów programu i wypowiedzi liderów PO z różnych lat, zapominając że żyjemy w XXI wieku, że mamy zupełnie nową sytuację polityczną, zupełnie nowe wyzwania i program PO nie może być zlepkiem tego, co już było i co się wydarzyło, tylko musi odpowiadać na wyzwania, które niosą przed nami następne lata, wybory i bieżąca sytuacja" - powiedział Graś.