Jarosław Gowin deklaruje, że nie odejdzie z Platformy Obywatelskiej. "Dzisiaj nie mam takiego zamiaru" - podkreślił polityk, który przegrał wybory na szefa partii z Donaldem Tuskiem, w rozmowie z radiową Jedynką.

Jarosław Gowin podkreślił, że teraz widzi dla siebie "przestrzeń dla tego, co nazywam walką o to, żeby Platforma była jak najbardziej sobą". Stwierdził, że komentarze mówiące o tym, że swoim działaniem zmierza do odejścia z PO są "opowieściami tych, którzy na siłę próbują dorobić jakieś drugie ukryte dno" jego działaniom. "To czego chcę to doprowadzić do programowej odnowy Platformy" - dodał Gowin.

Gość Sygnałów Dnia, komentując odejście z PO Johna Godsona, powiedział, że szanuje jego decyzję. Mówił też, że rozmawiał z Godsonem o jego członkostwie w Platformie wielokrotnie. Zadeklarował, że namawiał go do tego, żeby "wytrwał i żebyśmy wspólnie walczyli o powrót Platformy do korzeni". Były minister sprawiedliwości powiedział też, że John Godson przed wakacjami powiedział mu, że jego decyzja to wynik nie rachunku politycznego, a sumienia. Gowin stwierdził, że "z sumieniem się nie dyskutuje".

Przedwczoraj Donald Tusk zapowiedział, że albo Jarosław Gowin będzie lojalny wobec partii, albo zostanie z niej usunięty. Zdaniem Tuska, były minister sprawiedliwości w ostatnich dniach wiele razy naruszał granicę lojalności wobec Platformy. W wyborach na szefa partii Donald Tusk zdobył blisko 80 procent głosów. Jarosław Gowin uzyskał poparcie nieco ponad 20 procent głosujących członków Platformy Obywatelskiej. Frekwencja wyniosła niewiele ponad 51 procent.