Eksperci zespołu Macieja Laska chcą spotkania z ekspertami grupy Antoniego Macierewicza. W piśmie do parlamentarnego zespołu poprosili najpierw o przekazanie dowodów na potwierdzenie hipotezy katastrofy Smoleńskiej w wyniku wybuchu.

Szef działającego przy premierze zespołu Maciej Lasek podkreśla, że chodzi o konkretne dokumenty: pisemne ekspertyzy i materiały źródłowe, na podstawie których powstały raporty komisji Macierewicza. Lasek podkreśla, że w oparciu o dostępne materiały i wypowiedzi ekspertów zespołu Macierewicza nie może odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących hipotezy wybuchu.

"Nie jesteśmy w stanie ocenić, kiedy mogło dojść do hipotetycznego wybuchu, na jakiej wysokości samolot znalazł się nad brzozą? Co się działo z samolotem przed brzozą, dlaczego samolot znalazł się tak nisko? A jeśli się nie znalazł, to jakie dowody o tym świadczą?" - powiedział Lasek.

Maciej Lasek podkreśla, że dowody zawarte w raporcie Millera przeczą hipotezie wybuchu, ale jego zespół jest gotów do fachowej dyskusji. Raport Millera mówi o przyczynie katastrofy - zejściu poniżej minimalnej wysokości zniżania. "Bazując na materiale dowodowym, do którego mieliśmy dostęp, trudno jest nam przyjąć tezy zespołu parlamentarnego. Ale trzeba rozmawiać" - zaznaczył Lasek.

Szef zespołu dodaje, że chętnie przyjmie propozycję prezesa Polskiej Akademii Nauk Michała Kleibera, aby debata z ekspertami zespołu Macierewicza odbyła się na terenie tej placówki naukowej. Dodał jednak, że aby dyskusja była bardziej merytoryczna powinna przebiegać bez obecności mediów. Dopiero po zakończeniu eksperci przedstawiliby wnioski i rozbieżności w badanych kwestiach. Mógłby być także udostępniony stenogram ze spotkania.

Zespół Macieja Laska zamierza też udostępnić stronę internetową, na której w przystępny sposób będzie prezentował swoje ustalenia i odpowiadał na napływające do niego pytania.