Politycy różnych opcji politycznych są zgodni - zmiany w konstytucji są niezbędne. Goście radiowej Trójki stwierdzili jednak, że w tej sprawie potrzebna jest wspólna debata koalicji i opozycji, a nie projekt jednej partii politycznej. Wczoraj Solidarna Polska przedstawiła własny projekt ustawy zasadniczej.

Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta akcję Solidarnej Polski nazwał "propagandową". Stwierdził, że do zmiany konstytucji potrzebna jest koalicja partii politycznych, aby projekt mógł mieć większe poparcie w parlamencie. Henryk Wujec przypomniał, że podobne postulaty do zaprezentowanych przez SP prezentowały Platforma Obywatelska i Ruch Palikota. Dlatego jego zdaniem debata jest możliwa.

Podobne zdanie wyraził Mariusz Błaszczak z Prawa i Sprawiedliwości. Akcję Solidarnej Polski również nazwał "propagandową". Stwierdził, że projekt to "pomniejszanie treści" konstytucji. Jego zdaniem, propozycje zostały przedstawione na zasadzie "dla każdego coś miłego". Poseł PiS dodał, że największym problemem konstytucji jest jej nieprzestrzeganie.

Jarosław Kalinowski wystąpienie Solidarnej Polski nazwał "medialnym mówieniem" i chęcią zaistnienia w mediach. Przyznał jednak, że potrzebny jest kompromis i debata. W tym celu zaproponował zwołanie "konwentu" - dla wspólnej dyskusji i przewidzenia zmian.

Andrzej Halicki stwierdził natomiast, że chętnie zaprosiłby do Platformy Obywatelskiej Jacka Kurskiego, gdyby tylko prezentowane przez jego partię postulaty były poważne. Poseł przyznał jednak, że zmiany w konstytucji są niezbędne i tak samo niezbędna jest poważna debata. "Tylko dzięki niej osiągniemy konsensus" - dodał.

"Próby pisania nowej konstytucji trzeba zacząć od analizy tego, co nie działa w starej" - stwierdził Marek Siwiec. Polityk zauważył, że wszystkie partie polityczne chcą zmian w senacie, dlatego dobrym rozwiązaniem byłoby wspólne spotkanie zarówno opozycji, jak i koalicji.

Wojciech Olejniczak powiedział natomiast, że jego partia, poza debatą nad konstytucją, oczekuje też rozmowy o dacie wprowadzenia zmian w ustawie zasadniczej. "Zmiany nie powinny obowiązywać od nowej kadencji, a na przykład od 2020 roku" - stwierdził.

Jacek Kurski bronił propozycji swojej partii. Jego zdaniem nowa konstytucja przybliżyłaby państwo do obywatela i walczyłaby o jego indywidualne interesy. Skomentował również pomysł wyborów prokuratora generalnego przez społeczeństwo. W jego opinii jest on dobry, bo naród oczekuje "twardej rozprawy z przestępczością, dlatego musi wybrać szeryfa".

Wczoraj Solidarna Polska przedstawiła swój projekt nowej konstytucji. Więcej władzy w ręce prezydenta, ograniczenie liczby posłów o połowę i likwidacja Senatu - to niektóre zmiany, jakie partia chce wprowadzić do ustawy zasadniczej. Prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro podkreślił, że konieczne jest uproszczenie systemu politycznego, który dzięki temu stanie się tańszy. Jego zdaniem konieczna jest likwidacja immunitetów, ograniczenie finansowania partii politycznych i szybki sąd odpowiedzialności państwowej dla polityków i urzędników.