Zbigniew Ziobro domaga się od prokuratury wszczęcia z urzędu śledztwa w sprawie kosztownego zegarka Sławomira Nowaka. Nieujawnienie w poselskim oświadczeniu majątkowym przedmiotu o wartości 30-40 tysięcy złotych to jeden z powodów, który wymienia lider Solidarnej Polski w swoim wniosku.

Pozostałe to między innymi przyjmowanie od 2009 do 2013 roku korzyści majątkowej w postaci korzystania z usług ekskluzywnego klubu w Pałacu Kultury - na zaproszenie jednego z właścicieli firmy Cam Media, która to firma realizowała szereg zleceń na rzecz Ministerstwa Transportu.

Zdaniem Zbigniewa Ziobry mogło dojść do przestępstw i trzeba to wyjaśnić - poprzez procedury śledztwa.

W uzasadnieniu powołał się on na publikację tygodnika "Wprost" pod tytułem "Nowak - złote dziecko Tuska", z której wynika, że minister transportu utrzymuje zażyłe kontakty ze współwłaścicielem firmy Cam Media, Adamem Michalewiczem.

Według autorów artukułu Sławomir Nowak nie pokrywał kosztów swojej konsumpcji w ekskuzywnym klubie, a także w ciągu 2 lat "był w posiadaniu conajmniej 6 markowych, bardzo drogich zegarków".

Minister Nowak zapowiedział już, że skieruje do sądu pozew przeciwko tygodnikowi.