Według szacunków "Rzeczpospolitej" w Klubie Parlamentarnym PiS jest około 30–40 „smoleńskich ateistów", którzy nie wierzą w głoszoną przez Macierewicza tezę o zamachu i nie godzą się na takie wypowiedzi jak ta ostatnis o trzech osobach, które rzekomo katastrofę smoleńską przeżyły.

Wśród osób, którzy jawnie wypowiadają się przeciwko Macierewiczowi, są Zbigniew Girzyński, Jacek Sasin czy mec. Rafał Rogalski, do niedawna pełnomocnik smoleński Jarosława Kaczyńskiego. "W PiS nie ma dogmatu o nieomylności Macierewicza. Nie znam dowodów na to, że trzy osoby przeżyły katastrofę." - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Girzyński.

Według gazety, wśród przeciwników Macierewicza najpoważniejszą grupę stanowi tzw. zakon PC, politycy, którzy byli jeszcze w pierwszej partii Jarosława Kaczyńskiego (np. Adam Lipiński). Wspierają ich młodzi, bardziej liberalni posłowie PiS, jak b. wiceszef MSZ Krzysztof Szczerski czy b. wiceszef MSWiA Arkadiusz Czartoryski. Z działalnością Macierewicza nie zgadza się nawet część bywalców mediów ojca Rydzyka: Mariusz Orion-Jędrysek czy inny smoleński adwokat Bartosz Kownacki.

Szef PiS zdaje sobie sprawę, że działalność Macierewicza prowadzi do coraz większych kontrowersji w partii. Na razie go broni, jednak podobno ostatnim czasie kilkakrotnie dochodziło między nimi do scysji.