Jeden z mieszkańców Pruszkowa otrzymywał szokujące SMS-y dotyczące zagrożenia państwa tuż przed katastrofą w Smoleńsku. Sprawę badało ABW, a finał sprawy zaskoczył wszystkich.

"Twój kraj został właśnie napadnięty. Czas ataku: 10.04.2010" - to treść wiadomości jaką pan Jan Tarnowski, 44-letni pracownik budowlany z Pruszkowa, otrzymał o 8.41 w sobotę, 10 kwietnia 2010 roku. "W tej samej minucie w odległym o 900 km Smoleńsku rozbija się prezydencki tupolew z Lechem Kaczyńskim i 95 innymi osobami na pokładzie" - pisze tygodnik "Wprost". Podobne wiadomości mężczyzna otrzymywał już od kilku dni. Drugiego kwietnia na jego telefon dotarł alarmujący SMS: "Przeciwko twojemu krajowi jest prowadzona właśnie misja wywiadowcza", dwa dni później przyszły kolejne - im bliżej dnia katastrofy, tym więcej.

"W każdym jest mowa o wrogich działaniach obcego wywiadu. W nocy z piątku na sobotę pojawia się wiadomość, że nastąpi atak. SMS budzi pana Jana o szóstej rano. Zdenerwowany, oddzwania na telefon zidentyfikowany jako nadawca. "Bitte sprechen Sie nach dem Signalton" – słyszy w słuchawce. Nie zna niemieckiego, ale obco brzmiące słowa bynajmniej go nie uspokajają" - opisuje sprawę "Wprost". Tarnowski natychmiast zadzwonił do swojego operatora, ten odesłał go do Policji.

Dzień po katastrofie sprawą zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Po wkroczeniu do mieszkania Tarnowskiego, agenci zażądali wydania telefonu. Komórkę "wydano dobrowolnie po wezwaniu dokonującego czynności" - napisano w dokumentach, do których dotarli dziennikarze tygodnika.

"Pan Jan nie rozumie, dlaczego dostawał tak dziwne sms-y. Wygląda na to, że śledczy też nie wiedzą" - pisze "Wprost". Od kogo Tarnowski dostał tajemniczego SMSa-? Sprawę niedługo później wyjaśnił jego 19-letni syn, który wcześniej korzystał z telefonu. Trzy miesiące wcześniej zarejestrował się na jednej z przeglądarkowych gier strategicznych. Jedną z jej funkcji było przesyłanie graczom telefonicznych powiadomień.

W finale sprawy sprawca zamieszania musiał podpisać w ABW oświadczenie: "Zobowiązuje się, że w związku z zaistniałymi okolicznościami nie będę już używał tej witryny, nie będę się na niej logować". " Będzie z tego tylko kupa śmiechu" - przekonuje w rozmowie z "Wprost".


Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-wprost-pl-dostawal-szokujace-sms-y-tuz-przed-katastrofa-smol,nId,951462?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Pan Jan nie rozumie, dlaczego dostawał tak dziwne sms-y. - Wygląda na to, że śledczy też nie wiedzą

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-wprost-pl-dostawal-szokujace-sms-y-tuz-przed-katastrofa-smol,nId,951462?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox