Wielki człowiek, teolog i kontynuator dzieła Jana Pawła II - tak wspomina Benedykta XVI jego były sekretarz arcybiskup Mieczysław Mokrzycki. Dziś ostatni dzień pontyfikatu Benedykta XVI. O godzinie 11.00 Ojciec Święty spotka się z obecnymi w tych dniach w Rzymie kardynałami.

Arcybiskup lwowski Mieczysław Mokrzycki, który był sekretarzem ustępującego papieża w latach 2005-2007 podkreśla, że Benedykt XVI bardzo zwracał uwagę na słowo głoszone wiernym. "Jego przemówienia były bardzo trafne, odnosiły się do aktualnych wydarzeń" - podkreśla Mokrzycki.

Arcybiskup jest przekonany , że kiedy opadną emocje związane abdykacją papieża, wierni uznają jego pontyfikat za wielki. Mieczysław Mokrzycki, który wcześniej był również sekretarzem Jana Pawła II zdradza, że 8 lat temu w czasie konklawe kardynał Ratzinger był jego faworytem. " Był moim kandydatem. Wiedziałem, że będzie spokojnie kontynuował pontyfikat Jana Pawła II." - przekonuje arcybiskup.

Mieczysław Mokrzycki przyznaje, że kościół teraz potrzebuje papieża - pasterza, który będzie głosił prawdy wiary katolickiej. Były sekretarza Benedykta XVI uważa, że nowy Ojciec Święty powinien być stanowczy ale równocześnie jak jego poprzednicy blisko ludzi.

Następcę Benedykta XVI wybiorą kardynałowie, którzy nie ukończyli jeszcze 80. roku życia. Jest ich obecnie117, ale już wiadomo, że nie wszyscy przybędą na konklawe.