Jest ostateczna decyzja o rozmieszczeniu unijnej misji szkoleniowej w Mali. Podjęli ją ministrowie spraw zagranicznych Wspólnoty na spotkaniu w Brukseli. Misja ma liczyć prawie pięciuset instruktorów i żołnierzy, którzy będą szkolić malijskie siły wojskowe i oferować pomoc wywiadowczą. Z Polski, w połowie marca, poleci dwudziestu instruktorów.

Unia Europejska już wysłała do Mali pierwszych 70. żołnierzy, którzy przygotowują bazę, pozostali dolecą na przełomie lutego i marca. Misja ma potrwać 15 miesięcy, z możliwością przedłużenia.

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski powiedział, że po francuskiej interwencji przeciwko radykalnym islamistom, Unia Europejska może zaangażować się w próby stabilizacji sytuacji w Mali. „Ta w pewnym sensie łatwa część operacji jest za nami, czyli zwycięstwo wojskowe. Ale to jeszcze nie jest ostateczny sukces. Musimy przywrócić zdolność władz w Mali do utrzymania bezpieczeństwa samodzielnie” - dodał minister Sikorski.

Ponadto Unia Europejska ma stopniowo odmrażać pomoc finansową dla Mali, wynoszącą 250 milionów euro. Została ona zablokowana w ubiegłym roku po marcowym zamachu stanu.

Pierwsza transza w wysokości 20 milionów euro została już przekazana. Stało się to możliwe, bo malijskie władze rozpoczęły reformy, które mają przywrócić demokrację i stabilność w kraju.