Dwie Polki chcą, by Trybunał w Strasburgu nakazał państwu uregulowanie związków partnerskich. - Całkowite ignorowanie przez prawo istnienia związków jednopłciowych narusza prawo do ochrony życia rodzinnego - piszą w skardze.

Jak informuje Gazeta Wyborcza, Polki chcą, by Trybunał w Strasburgu uznał, że z europejskiej konwencji praw człowieka wynika prawo związków jednopłciowych do uzyskania ochrony prawnej. Niekoniecznie identycznej z tą, jaką mają małżeństwa.

- Mam nadzieję, że ta skarga przełamie orzecznictwo Trybunału, który dotąd uznawał, że uregulowanie sprawy związków jednopłciowych zależy od woli poszczególnych państw - mówi Adam Bodnar, wiceprezes Fundacji Helsińskiej, który jest pełnomocnikiem Polek w tej sprawie.

Trybunał nieraz zmieniał już swoją linię orzeczniczą, jeśli uznał, że przemawiają za tym przemiany społeczne. W polskiej sprawie pokrzywdzone dowodzą, że jeśli chodzi o związki jednopłciowe, taka przemiana społeczna w Europie już zaszła. Homomałżeństwa wprowadziło osiem krajów europejskich, a związki partnerskie są w trzynastu.

W Sejmie znajduje się projekt ustawy o związkach partnerskich, napisany przez Posła PO Artura Dunina. Przed wakacjami Sejm nie wniósł po obrady projektów SLD Ruchu Palikota.