Coraz więcej Polaków zawiera związek małżeński wyłącznie w Urzędzie Stanu Cywilnego - informuje "Dziennik Polski".

W Krakowie jeszcze kilka lat temu dwie trzecie par zawierało tzw. ślub konkordatowy. Obecnie liczba ślubów cywilnych znacznie wzrosła. Przyszli małżonkowie, nawet ci wierzący, twierdzą, że ślub kościelny oznacza "wyższe koszty i więcej formalności".

"Związałam się z rozwodnikiem, zatem, połączymy się jedynie w USC. Trochę mi smutno, bo jestem osobą wierzącą. Zawsze marzyłam, żeby przeżyć ten dzień w kościele, przy pięknej klasycznej muzyce" - zwierza się Aneta, 30-letnia nauczycielka wychowania przedszkolnego.

Polska na tle innych krajów europejskich, w których większość stanowią katolicy, i tak jest wyjątkiem. W takiej np. Hiszpanii - jak wynika z danych Krajowego Instytutu Statystycznego - na każde dziesięć zawartych małżeństw przypada sześć cywilnych.