Jak donosi pisze "Gazeta Wyborcza", Marcin Plichta ma na swoim koncie aż sześć wyroków w zawieszeniu. Według gazety prezes Amber Gold brał kredyty na tzw. słupy, przywłaszczał pieniądze klientów i fałszował dokumenty.

"Gazeta Wyborcza" ustaliła, za co Plichta był skazywany w przeszłości. W sierpniu 2009 r. stanął przed sądem Gdańsk-Północ, gdzie skazano go na dwa lata w zawieszeniu na pięć lat za wyłudzenia kredytów z banku. Plichta - od września do grudnia 2006 - wykorzystał 12 osób jako tzw. słupy. By poświadczyć ich zdolność kredytową, fałszował podpisy i dokumenty, a pieniądze były przelewane na jego konta. W ten sposób wyłudził 100 tys. zł. W śledztwie pytany przez prokuratora, dlaczego dokonał oszustw w jednym banku, odparł, że "najłatwiej było wyciągnąć stamtąd pieniądze".

Wyrok za słupy był już szóstym w życiu Plichty. Ciążyły na nim w tym czasie jeszcze dwa (trwał tzw. okres próby). Tymczasem w październiku 2007 r. prezes Amber Gold dostał w Starogardzie Gdańskim dwa lata za wyłudzenie dwóch kredytów - w sumie 30 tys. (zrobił to w październiku 2005 r., metoda ta sama - "słupy" i podrobione dokumenty).

Były też inne wyroki. Wszystkie w zawieszeniu.