Centrum Usług Wspólnych obsługujące KPRM rozpisało przetarg na zakup 35 nowych samochodów dla Kancelarii Premiera. Wśród wymagań, co do nowych limuzyn, znalazł się m.in. Komputer pokładowy, tempomat, podgrzewane fotele czy radio z możliwością odtwarzania plików MP3. Jedna limuzyna spełniająca oczekiwania zamawiających kosztuje w salonie około 150 tysięcy złotych - informuje rmf24.pl

Za auta zapłaci Centrum Usług Wspólnych, które - jak informuje w informacji przesłanej do rmf24.pl - nie jest finansowane ani dotowane z budżetu państwa. W mailu, który otrzymała dziennikarka radia, pracownicy KPRM podkreślają, iż zakup jest niezbędny ze względu na wysoki poziom zużycia taboru.

Do tej kategorii należy np. 10-letnie BMW, którego naprawa w ciągu roku pochłonęła 25 tysięcy złotych. Jak informuje rmf24.pl, sprawa dostawy samochodów jest dość wstydliwym tematem, bo o ile w tytule przetargu jeszcze kilka dni temu czarno na białym było napisane: "na rzecz Kancelarii Premiera", to już dziś tych słów nie znajdziemy.

Wśród wymagań, jakie musi spełnić samochód, który zostanie wybrany, znalazły się: nadwozie czterodrzwiowe typu sedan, system stabilizacji toru jazdy, system kontroli trakcji, system wspomagania awaryjnego hamowania, minimum cztery poduszki powietrzne, dwie kurtyny powietrzne, automatyczna skrzynia biegów, komputer pokładowy, tempomat, podgrzewane fotele, radio z możliwością odtwarzania plików MP3, czujnik parkowania z tyłu i z przodu, podgrzewany fotel kierowcy i pasażera, kolor nadwozia czarny oraz klimatyzację automatyczną, dwustrefową.

Dodatkowe punkty w przetargu zostaną przyznane m.in. za system ostrzegający przed niepożądaną zmianą pasa ruchu, klimatyzację czterostrefową, system rozpoznający znaki drogowe, czy kamerę cofania.